Sytuacja między Pawłem Pawlakiem a Piotrem Kuberskim nabiera rumieńców, choć mistrz KSW wagi średniej zaskakująco uznaje sportowe osiągnięcia swojego potencjalnego rywala.

Paweł Pawlak w obszernym wywiadzie odniósł się do zamieszania wokół jego potencjalnej konfrontacji z Piotrem Kuberskim. Łódzki zawodnik przyznał, że był rozczarowany wypowiedziami tymczasowego mistrza po jego ostatniej walce.

Wydawało mi się, że Piotrek jest po prostu innym gościem, bo tutaj wydaje się taki skromny, poukładany, taki dobry chłopak. Dopiero później się dowiedziałem, na gali jakby tego nie słyszałem, dopiero później mi trenerzy napisali, że słabe zachowanie.

powiedział Pawlak, nawiązując do wypowiedzi Kuberskiego, który zakwestionował styl walki regularnego mistrza.

Zawodnik z Łodzi przyznał, że szczególnie dotknęły go słowa o wygrywaniu przez decyzje. Jak zaznaczył, kontrast między wizerunkiem a zachowaniem Kuberskiego był dla niego zaskakujący.

Zobaczyłem, że śmieje się z tego, że tak się wygrywa z jakimiś decyzjami, coś tam zabluźnił w ogóle. Więc jak pokazujesz, że jesteś dobrym człowiekiem i takim skromnym i fajnym, no to raczej powinieneś cały czas w to brnąć, a nie nagle bluzgasz na drugiego mistrza.

stwierdził Pawlak.

Zobacz także: Ruchała przed debiutem w UFC: „Parnasse, Eskiev, Stasiak – to były prawdziwe testy. Gomis może być jeszcze trudniejszy”

Co ciekawe, mimo wyraźnego rozgoryczenia zachowaniem Kuberskiego, Pawlak otwarcie uznaje jego status mistrzowski. Łodzianin przypomniał, że sam planował zwakować pas już w maju tego roku.

Uważam go za mistrza, bo tak naprawdę pas chciałem zwakować jakoś w maju czy coś takiego, jak powiedziałem, że nie będę bił się w sierpniu. Tylko KSW bardziej zależało na tym, żeby było dwóch mistrzów i później pewnie zrobić konfrontację ich, że to pewnie się lepiej sprzeda marketingowo.

wyjaśnił Pawlak, dodając jednocześnie krytyczną opinię o marcowej walce o tymczasowy pas, którą określił jako „produkt biznesowy”.

Teraz w sierpniu minął rok tak naprawdę, no to zdecydowanie Piotrek zasłużył na to, żeby bić się o pas i uważam, że jest mistrzem, tak, no nie można powiedzieć, że nie.

podsumował Pawlak.

Konflikt między zawodnikami stał się dodatkowym czynnikiem motywacyjnym dla Pawlaka, który przyznał, że takie sytuacje pomagają mu w przygotowaniach. Jego trener, Dawid Pepłowski, również miał negatywnie zareagować na słowa Kuberskiego, co dodatkowo podgrzewa atmosferę przed potencjalnym starciem.

Czy dojdzie do unifikacji pasów jeszcze w tym roku? Wszystko wskazuje na to, że grudniowa gala w Łodzi może być idealnym miejscem na rozstrzygnięcie, kto jest prawdziwym mistrzem wagi średniej KSW.