Artur Gwoźdź zapewnia, że KSW nie planuje odebrania pasa mistrzowi wagi średniej i wprost przyznaje, że irytują go wypowiedzi Pawła Pawlaka dotyczące konieczności zwakowania tytułu.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
W ostatnim wywiadzie dla naszego portalu Paweł Pawlak otwarcie mówił o możliwej utracie pasa KSW. Mistrz wagi średniej, który nie walczy od lipca 2024 roku z powodu problemów zdrowotnych, sugerował, że może dobrowolnie zwakować tytuł, a następnie go obronić.
Są jakieś tam zapisy w kontrakcie, że jak rok się nie bijesz i nie bronisz pasa, no to powinno się go zwakować. Ja podchodzę do tego wszystkiego logicznie i biznesowo.
tłumaczył wówczas zawodnik.
Wypowiedzi te wywołały jednak ostrą reakcję Artura Gwoździa, menadżera Pawlaka, który w rozmowie z naszym portalem nie krył irytacji postawą swojego podopiecznego.
Próbuję się od dwóch dni dzwonić, jak usłyszałem tę herezję w tych dwóch wywiadach i nie odbiera. Więc on chyba wie, że nawywijał.
nie gryzł się w język Gwoźdź, choć oczywiście – typowo dla siebie – z uśmiechem na twarzy.
Menadżer podkreślił, że zawodnik niepotrzebnie sugeruje różne scenariusze federacji.
Paweł, nie podpowiadaj żadnych dziwnych pomysłów federacji, bo federacja sama by do mnie się zgłosiła z tą sytuacją.
zaznaczył stanowczo.
Najważniejszą informacją, jaką przekazał Gwoźdź, było jednak stanowcze zaprzeczenie plotkom o planach odebrania pasa Pawlakowi.
Jedna najważniejsza rzecz – nie ma żadnej decyzji federacji KSW o tym, żeby zabrać Pawłowi Pawlakowi pas.
podkreślił menadżer, choć przyznał również, że gdyby taka sytuacja miała miejsce, jego możliwości obrony byłyby ograniczone.
Gwoźdź nie krył zdziwienia postawą swojego podopiecznego, który sam sugeruje scenariusze związane z pasem.
Chyba mamy pierwszego takiego zawodnika, który chce oddać na siłę pas, bo po prostu nie walczy.
dodał ze śmiechem.
Gwóźdź potwierdził, że otrzymał od zawodnika zapewnienia o powrocie do akcji jesienią.
Jest zapewnienie Pawła i to, o czym z nim rozmawiałem, że będzie walczył w tym roku. (…) Federacja KSW została poinformowana, że Paweł nie będzie walczył w najbliższych miesiącach. Tak jak byliśmy umówieni, ta decyzja miała być podjęta do końca maja. Podjęliśmy ją wcześniej.
Gwoźdź zdradził również przybliżony termin powrotu mistrza do okrągłej klatki.
Ja w federacji też będę zgłaszał, że Paweł będzie w gotowości na miesiąc listopad i tak by Paweł chciał zawalczyć.
stwierdził.
Zobacz także: Iwo Baraniewski zna już przeciwnika w walce o kontrakt z UFC. „Będzie najmocniejszy”
Menadżer nie ukrywał, że nieobecność Pawlaka pozwoli na rozegranie długo wyczekiwanych eliminatorów w wadze średniej.
Federacja ma gotowy produkt i gotowe dwie fajne walki. Rozmawiamy o starciu Kuberski-Paczuski.
potwierdził.
Według Gwoździa, planowane są dwa eliminatory: Piotr Kuberski (posiadacz pasa tymczasowego) vs Radosław Paczuski oraz Laid Zerhouni vs Michał Michalski.
Radek wygrał z Zerhounim bezapelacyjnie, więc jest przed nim walka. Kuberski-Paczuski to eliminator do tego pasa. Do zrobienia jest też Zerhouni-Michalski i ja chcę to zobaczyć i do tego będę dążył.
Eliminatory w wadze średniej KSW prawdopodobnie odbędą się w sierpniu lub wrześniu, co potwierdził sam menadżer podczas rozmowy.