Były mistrz UFC przyjmuje porażkę ze spokojem, ale już myśli o kolejnym starciu.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Alex Pereira zachowuje optymizm pomimo utraty pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej na rzecz Magomeda Ankalaeva podczas gali UFC 313. W swoim pierwszym oświadczeniu po opuszczeniu oktagonu po jednogłośnej porażce z Ankalaevem w sobotę w T-Mobile Arena w Las Vegas, Pereira pozostał pozytywnie nastawiony mimo zakończenia swojej imponującej serii jako mistrz.

To tyle [powiedział pokazując twarz]. Kilka śladów. Ale czuję się dobrze.

powiedział Pereira w wideo opublikowanym na Instagramie.

Odpocznę trochę. Wrócę, jak zawsze to robiłem. To już się zdarzało. Życie toczy się dalej.

Brazylijski zawodnik wielokrotnie podkreślał wdzięczność wobec swoich fanów i osób wspierających go w trudnym momencie. Gdy rozmawiał z Joe Roganem w oktagonie po walce, Pereira wydawał się nieco sfrustrowany tym, że decyzja nie była po jego myśli, i stwierdził, że Ankalaev był „nudny”.

Z kolei Ankalaev powiedział po walce na UFC 313, że Pereira spędził 20 minut z pięciorundowej walki „uciekając”, po czym zaproponował natychmiastowy rewanż. Prezes UFC Dana White stwierdził, że to „prawdopodobnie” kolejny ruch, i wygląda na to, że Pereira również tego oczekuje.

Dziękuję mojemu zespołowi!

powiedział Pereira.

Zrobię kilka poprawek przed rewanżem i wrócę o wiele lepszy. Możecie na to liczyć. Nigdy nie rezygnujcie ze swoich marzeń. Chama!

zakończył okrzykiem, który przyniósł mu popularność w ostatnim roku.