Petr Yan na gali UFC 267 zdobył tymczasowy pas dywizji koguciej, na pełnym dystansie pokonując Cory’ego Sandhagena. Rosjanin traktuje to zwycięstwo, jako dowód, że to właśnie on, a nie Aljamain Sterling jest prawdziwym mistrzem.
Na konferencji prasowej po gali Yan przyznał, że stawia tytuł tymczasowy na tym samym poziomie jak regularny. Rozmawiając o starciu, stwierdził też, że Sandhangen nie zadał mu zbyt wielu ciosów, które mogłyby zrobić mu krzywdę.
O swoim byłym rywalu wypowiedział się w dobrych słowach:
„To dobry człowiek i dobry zawodnik. Jak pewnie zauważyliście, przed walką nie było żadnego trash talku. Był za to pełny szacunek. Szanuję go jako człowieka i jako zawodnika.”
Yan na gali UFC 259 stracił pas na rzecz Sterlinga po tym, jak nieprzepisowo uderzył przeciwnika w parterze. Na UFC 267 miało dojść do rewanżu, jednak ostatecznie Amerykanin wycofał się ze starcia.
źródło: Twitter/MMA Junkie