Fundacja Francisa Ngannou nie próżnuje. Od niedawna Kameruńczycy mogą trenować MMA w pełni wyposażonej i dostosowanej do tego sali.
„Predator” stworzył twór znakowany swoim nazwiskiem, aby wspomóc młode pokolenia w dążeniu do sportowych marzeń. Były pretendent do pasa mistrzowskiego UFC urodził się w kameruńskim Batié. Od dziecka zmagał się z trudną sytuacją finansową, która zmuszała go do ciężkiej pracy fizycznej. Jako siedemnastolatek zrezygnował z nauki i poświęcił się zarabianiu pieniędzy na własne utrzymanie.
W czerwcu 2013 roku przeniósł się do Paryża, gdzie chciał realizować się boksersko. Dzięki pomocy przyjaciela – Didiera Carmonta, Ngannou mógł trenować za darmo, a później został namówiony na pójście w kierunku MMA, które jak widać – opłaciło się.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Aktualnie Francis Ngannou ma zaplanowaną walkę z wracającym po dłuższej przerwie Cainem Velasquezem. Zmierzą się ze sobą 17 lutego w main evencie gali UFC on ESPN 1.
źródło: instagram