Mateusz Rębecki dziś nad ranem zwyciężył walkę na Dana White’s Contender Series przez duszenie zza pleców w 1. rundzie. Po imponującym występie, prezes UFC wręczył mu kontrakt z największą organizacją MMA na świecie. „Chińczyk” zawitał na konferencję prasową, by porozmawiać z mediami.
Od dawna wiadome i sprecyzowane były cele Mateusza Rębeckiego. „Chińczyk” nigdy nie ukrywał, że jego jedynym marzeniem jest dostanie się do organizacji UFC. Dziś zostało ono spełnione, gdy po dominującym występie na Dana White’s Contender Series, gdzie już w 1. rundzie poddał Rordigo Lidio otrzymał upragnioną umowę z amerykańską organizacją.
Zobacz także: DWCS 52: Mateusz Rębecki dusi Rodrigo Lidio w 1. rundzie i otrzymuje kontrakt z UFC! [WIDEO]
Zapytany podczas konferencji prasowej z mediami jak się czuje, szczęśliwy Polak odparł, że aktualnie ma zamiar odpocząć i radować się ze zwycięstwa i umowy z UFC później. Jeden z dziennikarzy zwrócił uwagę, Dana White oglądając pojedynek „Chińczyka” wstał ze swojego krzesła, oddając mu owacje na stojąco. Dla Rębeckiego miało to szczególne znaczenie.
Tak, oczywiście, to było bardzo ważne dla mnie. Dana White oglądał moją walkę, chciałem dać tu najlepszy występ i zrobiłem to.
Pomimo jednostronnego występu, rywalowi Polaka należy oddać, że pierwsza akcja w starciu należała zdecydowanie do niego. Już w pierwszych sekundach potraktował bowiem byłego mistrza organizacji FEN wysokim kopnięciem, które jednak nie zrobiło na polskim zawodniku wrażenia. Czy przyjmowanie tego typu kopnięć jest dla Rębeckiego normalne? O to także został zapytany na spotkaniu z mediami.
Może nie jest to normalne, ale wielu moich sparingpartnerów to robi, bo jestem niskim gościem. W dodatku pozycja mańkuta ułatwia to moich sparingpartnerom, ale muszę je blokować. Z powodu mojego niskiego wzrostu, łatwiej mi jest sprowadzać zawodników.
Chociaż Rębecki bardzo szybko zdobył skończenie, jak twierdzi – nie był to pierwotny plan na pojedynek, gdyż pragnął wyłącznie skupić się na kontroli, choć nadarzyła się okazja, z której nie omieszkał nie skorzystać.
Na pytanie, z kim i kiedy chciałby się zmierzyć, Mateusz odpowiedział, że nie ma to dla niego znaczenia, natomiast do akcji chciałby wrócić jak najszybciej.
To nie ma dla mnie znaczenia. Jestem normalnym zawodnikiem, chciałbym wkrótce dostać jakąś walkę z kimkolwiek, żaden rywal nie jest dla mnie problemem. Może jakiś przeciwnik, który będzie szukał sprowadzenia. Inny styl. Każdy z moich ostatnich rywali był stójkowiczem, może znajdźmy teraz kogoś reprezentującego inny styl.
Na odchodne, „Chińczyk” stwierdził, że nie wyjawi mediom w jaki sposób będzie celebrował zwycięstwo, uśmiechając się przy udzielaniu tej odpowiedzi. Przyznał także, że czuje się świetnie, gdyż był w stanie zaimponować Danie White’owi. Rębecki cieszy się, że ktoś wreszcie dostrzegł to, jak ciężko trenował i pracował, by się tu znaleźć.
Oprócz Mateusza, czterech pozostałych zwycięzców dzisiejszego DWCS otrzymało kontrakty z UFC.
Zobacz także: Dana White’s Contender Series 52 – wyniki gali. Wszyscy wygrani otrzymali kontrakt z UFC
źródło: Dana White’s Contender Series Post-Fight Press Conference | Season 6 – Week 6