Brytyjski zawodnik nie rozumie decyzji o emeryturze byłego tymczasowego mistrza wagi lekkiej.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Paddy Pimblett nie kryje zaskoczenia decyzją Dustina Poiriera o zakończeniu kariery. Brytyjczyk, który zmierzy się z Michaelem Chandlerem w co-main evencie UFC 314 już 12 kwietnia w Miami, uważa, że amerykański weteran przedwcześnie planuje odwiesić rękawice na kołek.
Powiedział coś o mnie kilka dni temu, prawda? Że walczy tylko z legendami i myśli, że Chandler mnie pokona.
przyznał Pimblett w rozmowie z ESPN Deportes.
Uważam, że powinien stoczyć więcej niż jedną walkę (zanim przejdzie na emeryturę). Wyglądał dobrze w swojej ostatniej walce. Nie rozumiem, dlaczego ktoś przechodzi na emeryturę, gdy wygląda dobrze, ale wiecie, musi być idiotą. Myślę, że pokonałbym Dustina Poiriera, więc chętnie bym z nim zawalczył.
Poirier planuje stoczyć jeszcze jedną walkę tego lata w swoim rodzinnym stanie Luizjana, zanim ostatecznie zakończy karierę. Gdy wcześniej pytano go o potencjalny pojedynek z Pimblettem, stwierdził, że celuje wyłącznie w legendy sportu.
Chandler, najbliższy rywal Pimbletta, przystępuje do walki po jednogłośnej porażce z Charlesem Oliveirą podczas UFC 309 w listopadzie ubiegłego roku. Zwycięstwo nad Brazylijczykiem przywróciło Oliveirę do wyścigu o tytuł, dlatego Pimblett ma nadzieję, że pokonanie Chandlera może zrobić to samo dla niego.
Charles, on właśnie pokonał Chandlera. Jeśli Charles dostanie walkę o tytuł po pokonaniu Chandlera, ja też chcę szansy na pas, gdy pokonam Chandlera.
podsumował Pimblett.
Zobacz także: Paddy Pimblett: „Maleńki” Ilia Topuria chce być McGregorem, ale ma charyzmę jak puszka fasoli
Źródło: ESPN Deportes | foto: ufc.com