Paddy Pimblett, zawodnik wagi lekkiej UFC, zabrał głos w sprawie pojawiających się w mediach spekulacji dotyczących jego potencjalnej walki z Mateuszem Gamrotem. Anglik stanowczo stwierdził, że nie spodziewa się, by zestawiono go z polskim zawodnikiem, którego styl walki określił jako „mało ekscytujący”.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Jakiś czas temu Mateusz Gamrot, były mistrz KSW i aktualnie jeden z czołowych zawodników wagi lekkiej UFC, wyraził gotowość do zmierzenia się z Paddym Pimblettem. Polak zaproponował starcie na gali zaplanowanej na 22 marca 2025 roku w londyńskiej O2 Arenie.
Tymczasem sam Pimblett niedawno potwierdził, że podpisał kontrakt na kolejną walkę, choć szczegóły dotyczące przeciwnika nie zostały jeszcze ujawnione. Wypowiedział się na ten temat w swoim charakterystycznym stylu, publikując nagranie na kanale YouTube, gdzie odniósł się do domysłów kibiców.
Wszyscy sądzą, że zawalczę z Gamrotem. Wątpię, żeby UFC zestawiło mnie z gościem takim jak Gamrot, który tylko wącha krocze.
(…) Ludzie spekulują odnośnie mojego kolejnego przeciwnika… Idę po pas, więc celuję w sklasyfikowanego wyżej rywala. Jestem pewien, że niedługo zobaczycie ogłoszenie pojedynku. Zgodziłem się, rywal również, musimy jedynie wszystko podpisać. Widzimy się na szczycie.
Wypowiedź wzbudziła spore emocje wśród fanów i ekspertów MMA, a także samych zawodników. Hasło „See you at the top” to oczywiście znak rozpoznawczy Michaela Chandlera, który niedawno wyraził zainteresowanie starciem z Pimblettem. Uznał on bowiem, że pojedynek z Anglikiem byłby doskonałą okazją do zaprezentowania swoich umiejętności. Wygląda na to, że UFC również rozważa tę opcję, co sugerują doniesienia o możliwym zestawieniu tej konfrontacji.
Zobacz także: “Stylistycznie idealnie by się układało” – Mateusz Gamrot na temat Paddy’ego Pimbletta
Pimblett, który obecnie zajmuje 13. miejsce w rankingu wagi lekkiej UFC, nie ukrywa swoich ambicji. Od momentu debiutu w amerykańskiej organizacji w 2021 roku pozostaje niepokonany, odnosząc sześć zwycięstw. Ostatni raz fani mogli go podziwiać w lipcu na gali UFC 304, gdzie poddał Bobby’ego Greena w pierwszej rundzie, za co został nagrodzony bonusem w wysokości 50 tysięcy dolarów. W sumie w swojej karierze MMA Anglik stoczył 25 walk, z czego 16 razy kończył swoich przeciwników przed czasem. Jego efektowny styl walki oraz charyzma sprawiły, że szybko stał się jednym z ulubieńców fanów.
Wcześniej Pimblett był mistrzem organizacji Cage Warriors. Jego pewność siebie i umiejętność przyciągania uwagi sprawiają, że każdy kolejny pojedynek budzi ogromne zainteresowanie, niezależnie od tego, z kim przyjdzie mu się zmierzyć. Decyzja UFC o zestawieniu jego kolejnego przeciwnika może mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla jego dalszej kariery, ale także dla układu sił w czołówce kategorii lekkiej.
Źródło: YouTube/Paddy Pimblett, fot. Zuffa LLC via Getty Images, ufc.com