Paddy Pimblett ma już gotowy plan na zdobycie pasa wagi lekkiej UFC. Anglik nakreślił konkretną ścieżkę, która może doprowadzić go do walki o tytuł.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Po spektakularnym zwycięstwie nad Michaelem Chandlerem przez TKO w trzeciej rundzie na UFC 314 w marcu, Paddy Pimblett awansował na ósmą pozycję w rankingu wagi lekkiej i stał się jednym z głównych pretendentów do tytułu.

Sytuacja w kategorii lekkiej uległa znaczącym zmianom po tym, jak długoletni mistrz Islam Makhachev potwierdził plany przejścia do wagi półśredniej. Nowy czempion dywizji zostanie wyłoniony 28 czerwca na UFC 317, gdzie były mistrz wagi piórkowej Ilia Topuria zmierzy się z pewnym siebie Charlesem Oliveirą.

Anglik od dawna pozostaje w konflikcie z Topurią, dlatego częściowo liczy na zwycięstwo byłego mistrza kategorii piórkowej w czerwcu. Taki scenariusz mógłby otworzyć drogę do bezpośredniej konfrontacji między nimi.

Pimblett zdaje sobie jednak sprawę, że najprawdopodobniej będzie musiał stoczyć przynajmniej jedną walkę przed szansą na pas. W takim przypadku chciałby zmierzyć się z byłym tymczasowym mistrzem Justinem Gaethje – konkretnie w październiku w Abu Dhabi.

Prawdopodobnie lepiej dla mnie byłoby, gdyby Ilia zdobył pas, bo pewnie by mnie wyzwał. (…) Jestem fanem Charlesa, więc myślę, że chcę, żeby Charles wygrał, ale prawdopodobnie lepiej dla mojej kariery byłoby, gdyby wygrał Ilia, bo najprawdopodobniej byłbym jego pierwszą obroną tytułu.

powiedział Pimblett w rozmowie z TNT Sports.

Wtedy mógłbym po prostu z nim walczyć. Może będę musiał walczyć z Gaethje, ale i tak skończę walką z Topurią.

Jeśli pokona Gaethje’a – czego jest pewien – chce walczyć o pas wagi lekkiej w kwietniu przyszłego roku w Miami.

Najpierw Abu Dhabi, październik, gala w pay-per-view. Wtedy chcę walczyć. Do tego się przygotowuję. A po tym, co zrobiłem Chandlerowi, myślę, że wykończę Justina Gaethje’a. Pokonam Justina Gaethje’a, a potem będę walczył z kimkolwiek, kto ma pas w kwietniu w Miami.

podsumował swoje plany.

Źródło: TNT Sports