-Ja już się dawno wypowiedziałem, że Tomek nie powinien tego robić, po prostu, że on jakby pokazał już wszystkim, wygrywając z Popkiem, swoją wartość. – mówi Piotr Strus w rozmowie z Przemkiem Kosińskim z NaszeMMA.pl, tuż po zwycięstwie na gali ACB 87.
W rozmowie z portalem NaszeMMA.pl Piotr Strus (13-3-2, 1NC) po raz pierwszy bardzo obszernie wypowiedział się na temat rozstania z Tomaszem Oświecińskim (1-0), którego przygotowywał do jego pierwszego pojedynku w MMA na gali KSW 41 w Katowicach.
Ciężkie pytanie mi zadajesz, bo wiadomo, jaka jest historia z Tomkiem.
powiedział Piotr.
Ja mu naprawdę nie życzę źle. Ja się gdzieś tam trenując z nim zakolegowałem z nim… Fakt faktem, że środowisko gdzieś tam odcisnęło za to na mnie pieczątkę i tą łatkę przybiło, która się ciągnie za Tomkiem. Ja mu życzę bardzo dobrze, on mi krzywdy żadnej nie wyrządził.
Piotrek przyznał też, że mimo wcześniejszych zapowiedzi ze strony Tomasza Oświecińskiego, nie ma między nimi kontaktu.
Mimo, że nasze drogi się rozeszły i Tomek mówił, że rozumie powody rozstania, ale że kontakt między nami pozostanie, to jednak ten kontakt nie został. Ciężko mi to oceniać, nie wiem, jak mam się do tego wszystkiego ustosunkować. Życzę mu jak najlepiej.
Strus odniósł się na koniec do pytania prowadzącego o to, jaki ma typ na walkę byłego podopiecznego z Erko Junem na gali KSW 44.
Myślę, że Erko Jun to gość, który postawi wysoko poprzeczkę. Myślę, że na pewno to jest zawodnik, który postawi poprzeczkę wyżej niż Popek… No nie wiem, no. Ja już się dawno wypowiedziałem, że Tomek nie powinien tego robić, po prostu, że on jakby pokazał już wszystkim, wygrywając z Popkiem, swoją wartość. I na tym powinien zaprzestać tej kariery i robić to, co mu najlepiej wychodzi, czyli gra aktorska. B rozgrzebuje stare rzeczy, stare tematy teraz do niego wracają. Łączy się teraz z ludźmi, którzy nie do końca wspierają to wszystko, ale wręcz potęgują jeszcze, niepotrzebnie [nagonkę na Oświecińskiego – przyp. red.].
Cały wywiad do przesłuchania poniżej:
źródło: YouTube/NaszeMMA.pl