Kolejny zawodnik wyraził chęć skonfrontowania się w grapplingu z Georgesem St. Pierrem. Tym razem padło na byłego mistrza UFC w kategorii średniej.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Na ten moment wciąż nie wiadomo, kto będzie rywalem Georgesa St. Pierre’a (26-2) podczas gali UFC Fight Pass Invitational 6. Swoją kandydaturę w ostatnim czasie zgłosił m.in.: Demian Maia (28-11), za to sam „Rush” wskazał Kamaru Usmana (20-3) i Colby’ego Covingtona (17-3). Do tego grona postanowił dołączyć Luke Rockhold (16-6), który przyznał, że chętnie podjąłby się rywalizacji z Kanadyjczykiem w formule grapplingowej.

Georges St. Pierre chce walczyć, zawalczyłbym z nim w mgnieniu oka, ale jeżeli jest mądry, to prawdopodobnie się to nie wydarzy. Jestem za duży i za dobry dla niego. Poszedłbym po twoją szyję. Prosto na ciebie. Nie waham się w walce. Przyjdę po ciebie.

Oprócz tego zdradził, jaki limit wagowy byłby dla niego optymalny.

Nie zejdę poniżej 185 funtów. W grapplingu nie zejdę poniżej 190. Jeżeli Georges tego chcę, to skonfrontuję się z nim w 190 funtach w każdy dzień tygodnia. Bardzo chciałbym to zrobić.

Amerykanin po przegranej walce z Paulo Costą (14-2) na UFC 278 ogłosił zakończenie kariery w MMA. Ostatnio stoczył pojedynek na gołe pięści z Mikiem Perrym (14-8), jednak nie potoczył się on po jego myśli. Został zastopowany w drugiej rundzie, przy okazji doznając poważnych uszczerbków w swoim uzębieniu.

Zobacz również: Demian Maia chce starcia z „GSP” w grapplingu

Źródło: MMA Junkie