Medialna burza wokół występu Seana Stricklanda w Australii doczekała się ostrej odpowiedzi ze strony UFC. Dana White podczas konferencji prasowej po UFC 312 nie przebierał w słowach, komentując zachowanie lokalnych dziennikarzy.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Szef UFC nie przebierał w słowach podczas konferencji prasowej po UFC 312, komentując medialną burzę wokół Seana Stricklanda i jego występu w Australii. Dana White wprost zakpił z dziennikarzy, którzy domagali się zakazu wjazdu do kraju dla byłego mistrza wagi średniej.

Żyjecie w miejscu, które jest tak twarde, gdzie wszystko na lądzie i w wodzie może cię zabić, a macie w mediach największe mięczaki, jakie w życiu widziałem. Przeczytałem artykuł, gdzie jakiś gość napisał: 'Zobaczyłem Danę robiącego podcast z premierem i zrobiło mi się fizycznie niedobrze’. Ku**a mać, musicie mieć w mediach największe mięczaki wszech czasów.

grzmiał White.

Gdy jeden z dziennikarzy zapytał, czy władze Australii nie próbowały wpłynąć na UFC w sprawie występu kontrowersyjnego zawodnika, White powiedział wprost:

Znasz moje stanowisko w tej sprawie. Będziemy angażować facetów i dziewczyny, którzy mówią i robią różne rzeczy. Jestem wielkim zwolennikiem wolności słowa. I wiesz co, to pewnie wydaje się gorsze, kiedy tu przyjeżdżasz, bo wasze media to tacy słabi ludzie. Myślałem, że to my mamy słabe media, ale wy wygrywacie bez dyskusji.

White przyznał też, że kierownictwo UFC śmiało się z artykułów atakujących Stricklanda:

Czytaliśmy ten artykuł na zapleczu i pokładaliśmy się ze śmiechu. Ten gość musi być największym cholernym mięczakiem na ziemi.

przyznał.

Przypomnijmy, że australijski dziennik „The Daily Telegraph” nazwał Stricklanda „największym imbecylem UFC” i wezwał rząd do zakazania mu wjazdu do kraju po jego kontrowersyjnych wypowiedziach m.in. na temat australijskiego prawa dotyczącego dostępu do broni.

Źródło: Konferencja prasowa po UFC 312