Na trzech europejskich galach MMA polscy zawodnicy pokazali wysoką formę. Kolejna szansa na podtrzymanie dobrej passy podczas dzisiejszego LFL 16.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Dziś na gali LFL 16 zawalczy dwójka Polaków: Agata Truskolaska i Kacper Wróbel. Oboje staną przed szansą powiększenia pozytywnego bilansu Polaków walczących przez ten weekend poza granicami naszego kraju. Truskolaska zmierzy się w catch weight 53 kg z Alish Smith, zaś Wróbel podejmie Hudosna Melo (pierwotnie rywalem miał być Alexandru Popescu).

Galę można obejrzeć w Polsce na Viaplay – start wydarzenia o 18:00.

A poniżej krótkie podsumowanie najważniejszych informacji o minionych starciach z tego weekendu:

Jakub Drozdowski wygrał z Mici Saaristo przez poddanie w drugiej rundzie na gali CAGE 65 w Finlandii. Reprezentant ASW Black Panther Bydgoszcz jako pierwszy Polak w tym roku zwyciężył w walce dla zagranicznej organizacji.

Monika Zielińska wygrała jednogłośną decyzją sędziów z Elsą Hamet na gali Hexagone MMA Series 1 we Francji. Walka pań przebiegała dość krwawo i emocjonująco, a zwycięstwo Polki było bezdyskusyjne.

Paweł Polityło był pierwszym z trzech Polaków walczących w Zadarze na FNC 21. Zawodnik nie zrobił wagi, zatem zaczął walkę z odjętym jednym punktem. W trakcie pojedynku odjęto mu kolejny, tym razem za uderzenie w tył głowy. Wydawać by się mogło, że w starciu, w którym Polak był bardziej aktywny, atakował i trafiał, a jego przeciwnik skupiał się na uciekaniu po klatce, wygrana Polityły mimo odjętych punktów, jest raczej pewna. Tymczasem sędziowie orzekli niejednogłośne zwycięstwo Ivana Sicaja.Publika zgromadzona w hali wygwizdała decyzję sędziów i nie dała spokojnie wypowiedzieć się „zwycięzcy”, przerywając ciągle wywiad buczeniem i gwizdami. 

Wiele radości przyniósł nam za to występ Cezarego Oleksiejczuka. Polak już w pierwszej rundzie pięknie trafił i naruszył Toma Breese, a następnie dokończył dzieła zniszczenia w parterze. Występ Czarka wzbudził ogromny aplauz publiczności, podobnie jak jego wypowiedź o tym, że jest gotów zawalczyć o pas chorwackiej organizacji i chciałby zmierzyć się lokalną gwiazdą – Aleksandarem Ilicem.

W main evencie FNC 21 Michał Andryszak pokonał przez TKO (niezdolność do walki po kontuzji nogi) Martina Batura. Co prawda Polak dopisał kolejną wygraną do swojego rekordu, ale nie jest zadowolony z tego, jak przebiegło starcie, bo do nieszczęsnej kontuzji doszło już w pierwszej minucie walki. W wywiadzie po zakończeniu boju Michał zapowiedział, że jest gotów dać rewanż Martinowi.