W ostatnim starciu Brazylijka została poddana duszeniem zza pleców przez Cynthię Calvillo (7-1) w końcówce pierwszej rundy. Starcie odbyło się w wadze słomkowej, jednak zawodniczka poinformowała, że wraca do wyższej kategorii.
Poliana Botelho (7-2) przez większość swojej kariery toczyła pojedynki w dywizji muszej. W 2017 roku. kiedy podpisywała kontrakt z UFC, w organizacji nie było jeszcze tej kategorii, dlatego zeszła do 115 funtów. Od tego czasu stoczyła 2 zwycięskie pojedynki z Pearl Gonzalez (9-3) oraz Syuri Kondo (6-2). Przed starciem z Calvillo wspominała w wywiadach, że narazie pozostaje w kategorii słomkowej.
Tymczasem w czwartek na swoich social mediach Brazylijka ujawniła, że planowała powrót do muszej, jeszcze przed starciem na UFC w Argentynie.
Na początku wszyscy uważali, że nie uda mi się zejść do 115 funtów. Ale wraz z moim sztabem medycznym oraz dietetykami udowodniliśmy, że jest to możliwe. Walczyłam 3 razy i za każdym razem zrobiłam wagę, a nawet byłem poniżej limitu. Jednak podjęliśmy decyzję i to już przed walką w Argentynie, że wracam do dywizji muszej, szczególnie z powodu mojego zdrowia. Narażałam swoje zdrowie, a także miało to wpływ na moje treningi.
Moja kolejna walka odbędzie się w kategorii muszej i będę w stanie toczyć więcej pojedynków w roku nie narażając swojego zdrowia.
Porażka w Argentynie przerwała serię 5 zwycięstw zawodniczki. Na dzień dzisiejszy UFC nie ogłosiło jej kolejnego starcia.
źródło: mmafighting.com