Kiedy wchodzi się do oktagonu z Alexem Pereirą, zdecydowanie nie warto trzymać opuszczonych rąk… Brutalnie po raz kolejny przekonał się o tym Jiri Prochazka, który został zgaszony piekielnie mocnym wysokim kopnięciem. Poniżej prezentujemy reakcję środowiska na ten nokaut.

Źródło: X, fot. Zuffa LLC via Getty Images