Goszcząc w programie Klatka po klatce jeden z szefów KSW – Maciej Kawulski – uchylił rąbka tajemnicy w sprawie powrotu do okrągłej klatki ulubieńca polskich fanów i legendarnego już zawodnika MMA – Mameda Khalidova. Wielbiciele tego nietuzinkowego wojownika mogą zacząć zacierać ręce z zadowolenia…
Nie dalej, jak wczoraj, informowaliśmy Was o wiadomości, jaką za pośrednictwem mediów społecznościowych wystosował do Kawulskiego Mamed Khalidov (35-8-2). W swoim wpisie na Instagramie zadał pracodawcy pytanie: „Czekam aż zadzwonisz!!! Czy wysłałeś mnie na emeryturę?”
Co ciekawe, nie musieliśmy długo czekać na to, aby poznać odpowiedź. W wywiadzie dla Artura Mazura (Klatka po klatce), zapytany o to, jak wygląda kwestia powrotu Mameda do KSW, Maciej Kawulski odpowiedział bez ogródek:
Nie wiem, czy Mamed się ze mną zgodzi… On chciał, jak byłem u niego w szpitalu po zabiegu, od razu rozmawiać ze mną o powrocie. Wyjechał do Czeczenii i tam od razu zaczął właściwie trening, chociaż lekarz mu tego zabraniał, więc ja gdzieś tam czuję się trochę autorem tej przerwy w karierze Mameda. Ja też odradzałem mu to, mówiłem: „poczekaj, to nie chodzi o to, że ty się dobrze czujesz, tylko o to, kości muszą się zrosnąć. Jesteś nie po zabiegu, ale po serii zabiegów i fragmentarycznej rekonstrukcji twarzy. Wydaje mi się, że czas będzie grał na Twoją korzyść…”. No i gdzieś tam, takimi trikami i sztuczkami przechowałem trochę w tej szafie, natomiast to jest zwierzak, chce wyjść do ringu, chce poczuć trochę krwi.
Dopytany zatem, kiedy możemy spodziewać się powrotu legendarnego zawodnika do klatki, Kawulski wskazał:
Myślę, że to będzie druga połowa roku, gdy zobaczymy powrót Mameda, mam nadzieję, że w wielkim stylu.
Współwłaściciel KSW przyznał także, iż już wstępnie rozmawia z Khalidovem o różnych możliwych rywalach i podkreślił, że ten jest właściwie otwarty na każdą z tych opcji.
Ja myślę, że on po prostu chce wejść ponownie do klatki i to jest jego priorytet mentalny, a ja z wielką przyjemnością mu to ułatwię.
dodał.
Co ciekawe, wcześniej w trakcie rozmowy padła deklaracja ze strony Kawulskiego, że jeśli w sobotę na KSW 70 Mariusz Pudzianowski pokona Michała Materlę, to jego kolejnym przeciwnikiem w klatce może być właśnie Mamed!
Khalidov ostatni raz zameldował się w boju w grudniu ubiegłego roku na KSW 65. Znakomite starcie legendy ze wschodzącą gwiazdą nie tylko KSW, ale MMA w ogóle – Roberto Soldicem – zostało przerwane w drugiej rundzie, gdy mistrz wagi średniej padł na deski w wyniku ciężkiego nokauty, jaki zafundował mu Chorwat. Pas zawisł na biodrach „Robocopa”, a Mamed okupił tę walkę potworną kontuzją, która wymusiła na nim najpierw szereg zabiegów, a następnie dłuższą rekonwalescencję.
Mimo bolesnego procesu powrotu do zdrowia, Khalidov bardzo szybko zaczął ponownie trenować i już w dwa tygodnie po przegranej z Soldicem poinformował swoich fanów, że mimo mało optymistycznych prognoz lekarzy, nie zamierza się poddawać i myśli o powrocie. Najwyraźniej ma zamiar dotrzymać słowa.
źródło: Klatka po klatce