Szef czesko-słowackiego giganta MMA zdradza tajniki finansowego sukcesu organizacji oraz przyznaje się do porażki na brytyjskim rynku.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Ondrej Novotny, prezes i współwłaściciel Oktagon MMA, uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej biznesowej strony prowadzenia organizacji sportów walki. W obszernym wywiadzie dla naszej redakcji czeski promotor opowiedział o początkach Oktagonu, strategiach promocji zawodników oraz wyzwaniach związanych z ekspansją na nowe rynki.
Na pierwszej gali straciliśmy około 20 000 euro, ale już przy drugiej wyszliśmy na plus. Od tego czasu każdy rok kończymy z dodatnim bilansem, choć zdecydowanie nie jest to łatwe.
przyznaje Novotny.
Czeski promotor otwarcie mówi też o porażce na brytyjskim rynku, która mocno obciążyła finanse organizacji. Próba ekspansji do Wielkiej Brytanii okazała się kosztownym błędem, głównie z powodu niewystarczającej analizy rynku.
Wyciągnęliśmy wnioski i jesteśmy gotowi przyznać, że to była porażka z naszej strony. To była moja wina i wina Pavla.
mówi szczerze Novotny, odnosząc się do współwłaściciela organizacji, Pavla Nerudy. Największym zaskoczeniem dla czeskiego promotora był fakt, że brytyjscy fani nie dysponują wystarczającym budżetem na bilety.
Po prostu nie mają pieniędzy na bilety. To było dla nas największe zaskoczenie.
wyjaśnia szef Oktagonu.
Ta kosztowna lekcja sprawiła, że organizacja podchodzi teraz ostrożniej do planów ekspansji.
To naprawdę miłe, że wszyscy nas wzywają: przyjedźcie do Serbii, przyjedźcie do Chorwacji, przyjedźcie do Hiszpanii, przyjedźcie wszędzie. Ale to nie jest takie łatwe, jeśli naprawdę chcesz zarabiać pieniądze.
tłumaczy Novotny.
Aktualnie Oktagon koncentruje się na umacnianiu swojej pozycji na trzech głównych rynkach: czeskim, słowackim i niemieckim.
Nasze plany to być obecnym na naszych trzech rynkach. I to nie jest łatwe, wiesz. Wciąż robimy od 15 do 16 turniejów rocznie.
mówi prezes. Zaznacza przy tym, że wejście na kolejny rynek wymagałoby albo organizacji mniejszej liczby wydarzeń na obecnych rynkach, albo znacznego zwiększenia ogólnej liczby gal, co wiązałoby się z rozbudową struktury firmy.
Zobacz także: Ondrej Novotny o strategii KSW: „Krytykują naszych zawodników, a chcą być popularni na czeskim rynku? Powodzenia!”
Oktagon, który w zeszłym roku sprzedał rekordowe 250 000 biletów na swoje gale, rozwija się szczególnie dynamicznie na rynku niemieckim.
Podpisaliśmy kontrakt z RTL Plus na trzy lata, co jest dla nas bardzo ważne, bo pomaga nam być jeszcze bardziej popularnymi w Niemczech. Więc koncentrujemy się na tym, aby być większymi niż kiedykolwiek w Niemczech.
podkreśla Novotny.
Jednocześnie organizacja nie zamierza zaniedbywać swoich rodzimych rynków.
Także dla nas w tym roku bardzo ważne jest, aby być naprawdę dobrym na rynku czeskim i słowackim i nie pozwolić naszym fanom myśleć, że gdzieś wyjeżdżamy, że nie dbamy o nich. Dbamy o nich bardzo, bo to nasz naród i stąd pochodzimy.
zapewnia promotor.
W tym roku Oktagon planuje zorganizować 15-16 wydarzeń, w tym spektakularną galę na stadionie piłkarskim Eden w Pradze, którą Novotny porównuje do „Super Bowl MMA”.
Jaka jest tajemnica rozwoju organizacji Oktagon na rynku czeskim i słowackim? Dlaczego fani „kupili” właśnie ten produkt? Zapytano o to prezes organizacji przyznał:
Myślę, że na początku sprzedaliśmy im pomysł, że zawodnicy są dla nich w jakiś sposób interesujący. A oni prawie nic nie wiedzieli o MMA. Więc to nie było łatwe. Ale też z drugiej strony, to jak biała kartka. Więc we wszystko, co na niej umieścisz, ludzie jakoś uwierzą. Zatem zaczynamy od budowania wielu historii. I to jest coś, co utrzymujemy do teraz.
podsumował.