Sebić” przyznał, że wciąż odczuwa emocje związane z sytuacją po walce wieczoru gali KSW 86, ale nie pozwoli na to, by zawładnęły nim podczas zbliżającej się konfrontacji.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Sebastian Przybysz (12-3-1) w swoim kolejnym pojedynku zmierzy się z Jakubem Wikłaczem (15-3-2) po raz piąty w zawodowej karierze. Ich ostatnia batalia obarczona kontrowersjami, finalnie zakończyła się remisem. Szybko stało się więc jasne, że tę rywalizację trzeba będzie rozstrzygnąć.

Nielegalne kopnięcie jakim zawodnik z Gdyni został potraktowany odbiło się szerokim echem. Reprezentant Czerwonego Smoka wielokrotnie przepraszał już za całą sytuację tłumaczac, że zrobił to w ferworze walki. Mocne wypowiedzi padały też z ust współwłaściciela KSW Martina Lewandowskiego w stronę teamu „Sebicia”, za co sam poszkodowany miał później żal. W programie Klatka po Klatce przyznał, że nadal odczuwa emocje z tym związane, a wspomniany okres był jednym z najgorszych w jego życiu.

Bez wchodzenia w dużo głębsze szczegóły mogę powiedzieć, że to był na pewno najcięższy moment w moim życiu, który do tej pory miałem i cieszę się, że miałem przy sobie bardzo dobre bliskie osoby, które pomogły mi to wszystko przejść na spokojnie. Mogło to się skończyć dużo gorzej dla mnie, a skończyło się ostatecznie bardzo dobrą zmianą. To wszystko zawdzięczam po prostu moim bliskim i na każdym kroku im będę dziękować. To co oni dla mnie zrobili wtedy, to nie ma na to ceny.

W dalszej części rozmowy dodał jednak, że nie chce dać się ponieść nerwom podczas zbliżającego się rewanżu. Chce wyjść w pełni skupiony i pokazać nową, lepszą wersję siebie.

Cieszę się, że mam to za sobą. Ten pojedynek jest inny, mam za sobą dobre przygotowania. Jestem gotowy po prostu na to wszystko co będzie, bo nie chcę tam wyjść, wystrzelać się ze złych emocji i liczyć na to, że jakoś to pójdzie. Ja chcę wyjść skupiony do tego pojedynku, jako nowa wersja siebie, dużo mocniejsza niż wczesniej, z bardzo dobrym mentalem na to. I tak będzie. Wychodzę, jestem spokojny. Te emocje gdzieś jeszcze są, ale nie dam im prowadzić tego pojedynku.

Zobacz także: Kogo zobaczymy na KSW 95? Przegląd debiutantów

Źródło: YouTube / KLATKA po KLATCE. Fot.: Instagram / Sebastian Przybysz