„Pudzian” przerywa milczenie i komentuje szokująco szybką porażkę z Eddiem Hallem na KSW 105.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Mariusz Pudzianowski oficjalnie skomentował swoją porażkę w walce z Eddiem Hallem podczas gali XTB KSW 105 w Gliwicach. Pojedynek, który trwał zaledwie 30 sekund, zakończył się niespodziewanie szybkim zwycięstwem debiutującego w MMA Brytyjczyka.

„Przegrałem!!! Wystarczyło 5 młotków w potylicę i zamroczyło. Oberwać w tył głowy wystarczyło!!! Tym razem Eddie był lepszy! Nic nie trwa wiecznie” – napisał Pudzianowski w mediach społecznościowych.

Błyskawiczna porażka

Konfrontacja byłych mistrzów świata strongmanów miała być wyrównanym pojedynkiem, zwłaszcza że Hall nigdy wcześniej nie walczył w profesjonalnym MMA. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla „Pudziana”.

Od początku walki Hall ruszył z agresywnymi atakami. Pudzianowski szukał ratunku w klinczu, jednak Anglik bez trudu rzucił go na matę [ZOBACZ WIDEO]. W parterze Hall szybko przeszedł do dominującej pozycji i zasypał Polaka ciosami, co zmusiło sędziego do przerwania pojedynku.

Już trzecia porażka z rzędu

Dla Pudzianowskiego jest to trzecia kolejna przegrana w KSW. Wcześniej uległ Arturowi Szpilce i Mamedowi Khalidovowi. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Mariusz zdecyduje się zakończyć karierę, czy też podejmie rękawicę i zgodzi się na rewanż z Hallem.

Sam Eddie Hall po walce przyznał, że był przygotowany na pełne 8 minut starcia:

Byłem w pełni przygotowany na pełne dwie czterominutowe rundy, ale wczoraj z Mariuszem od razu przeszliśmy do rzeczy. Kiedy wchodzisz w takie starcia, musisz po prostu eksplodować, musisz uwolnić tę adrenalinę i to wyszło od nas obu, ale na szczęście to ja wyszedłem z tego zwycięsko.

Hall dodał również, że nie trafił Pudzianowskiego pełnym ciosem:

Mam najsilniejszy zarejestrowany cios na planecie i jeśli to trafi w twoją twarz, nie obchodzi mnie, kim jesteś – padniesz. A to nawet nie był pełny cios, to było tylko cofnięcie ręki, które go złapało. Gdybym uderzył go pełnym ciosem, byłaby to zupełnie inna historia.

Brytyjczyk jest otwarty na rewanż, ale stawia warunki:

Jeśli Mariusz chce rewanż, myślę, że się na to zgodzę, ale zażądałbym dwuminutowych rund, ponieważ na tę walkę zgodziłem się na czterominutowe rundy, więc myślę, że zasługuję na dwuminutowe rundy.

podsumował.

 

Źródło: Media społecznościowe Mariusza Pudzianowskiego, wywiad z Eddiem Hallem