Radosław Paczuski stanie przed największym wyzwaniem w swojej karierze MMA. Już 9 sierpnia w Warszawie zmierzy się z Piotrem Kuberskim w walce o tymczasowy pas kategorii średniej KSW. Striker z Warszawy nie ukrywa, że wciąż zamierza wygrywać w swoim stylu.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Radosław Paczuski, który może pochwalić się serią trzech zwycięstw w klatce KSW, powraca do akcji na gali XTB KSW 109. Reprezentant Uniq Fight Club jest uważany za jednego z najniebezpieczniejszych zawodników w stójce w całej organizacji. Choć wywodzi się z kickboxingu, od kilku lat konsekwentnie rozwija się w każdej płaszczyźnie MMA.

Od początku moich treningów w formule MMA każde przygotowania wyglądały dość podobnie.

– mówi Paczuski.

Z biegiem czasu było wprowadzanych więcej ofensywnych zapasów i ofensywnych akcji parterowych. W każdych przygotowaniach pojawiają się nowe rzeczy. Natomiast moją bazą jest wypracowany przez wiele lat striking. Mam wiele walk stoczonych w tej formule i zawsze staram się bazować na tych umiejętnościach, które już wypracowałem. W tej płaszczyźnie czuję się najbardziej komfortowo. Zawsze szukam strikerskich wymian, żeby zwyciężać w ten właśnie sposób. Do tej pory nie było sprowadzeń w moich walkach, ale na sparingach korzystam z pełnego warsztatu MMA.

Paczuski ma za sobą imponującą karierę w sportach uderzanych – stoczył ponad 100 walk amatorskich i dziesiątki zawodowych. Na swoim koncie ma m.in. tytuł mistrza świata i Polski w kickboxingu oraz wicemistrzostwo Europy w muay thai. W zawodowym kickboxingu zdobywał pasy organizacji DSF Kickboxing Challenge oraz FEN.

W KSW Paczuski dał się poznać jako zawodnik gwarantujący efektowne widowiska – aż trzy razy otrzymał bonus za walkę wieczoru. Ostatnio rozprawił się na pełnym dystansie z Kleberem Silvą, a wcześniej w efektownym stylu znokautował Laïda Zerhouniego. Tamto starcie trwało niespełna minutę.

Staram się w każdej walce zachować zimną głowę, ale różnie z tym bywa.

– przyznaje Paczuski.

Mamy przykład w walce z Zerhounim, gdzie wymiany mocne weszły już od pierwszych sekund i walka trwała około minuty. Było też starcie z Tomkiem Romanowskim, które zostało okrzyknięte walką roku i w którym było mało kalkulacji. Bywały też jednak walki, w których było trochę więcej patrzenia na to, jak wygrać, jak zwyciężyć, po prostu.

Już 9 sierpnia Radosław Paczuski stanie naprzeciw Piotra Kuberskiego w walce o tymczasowy tytuł kategorii średniej. Pojedynek odbędzie się w warszawskim studiu ATM podczas gali XTB KSW 109.

Zawodnik reprezentujący barwy Uniq Fight Club rozpoczął zawodową karierę MMA w 2019 roku i od tamtej pory zgromadził bilans 8-2. Po serii zwycięstw w organizacji ACA trafił do KSW, gdzie błyskawicznie zyskał uznanie dzięki agresywnemu stylowi walki i efektownym nokautom. W KSW pokonał m.in. Jasona Wilnisa, Jasona Radcliffe’a i Kacpra Karskiego. Jego jedyne porażki przyszły z rąk doświadczonych zawodników – Tomasza Romanowskiego i Michała Materli. W ostatnich występach udowodnił, że wciąż się rozwija i może realnie myśleć o mistrzowskim tytule.

Zobacz takżeKhabib bez ogródek o Jonesie: „Dali mu tylko kasę. Jego prime już dawno minął”

źródło & foto: KSW