Były mistrz kategorii lekkiej UFC, Rafael dos Anjos już jakiś czas temu ogłosił że zmienia kategorię wagową, w najbliższą sobotę podczas UFC Fight Night 111 zadebiutuje w nowej dywizji w starciu z solidnym Tarec’em Saffiedine.

Brazylijczyk w rozmowie z portalem MMAFighting.com powiedział:

Walcząc w kategorii lekkiej poświęcałem zbyt dużo energii na zbijanie kilogramów, teraz jest dużo łatwiej, czuje się bardzo komfortowo w kategorii półśredniej. To dobre dla mojego zdrowia ale i formy którą zaprezentuje w sobotę.

Dos Anjos cały obóz przygotowawczy spędził w Stanach Zjednoczonych skąd na trzy tygodnie przed walką poleciał do Singapuru aby przyzwyczaić się do klimatu i strefy czasowej, jak sam twierdzi najbardziej brakuje mu obecnie rodziny i bliskich:

Zostawiłem ich tam i bardzo mi z tym ciężko, trudno mi trzymać się od nich z daleka ale Bóg tak chce. Vitor Belfort kiedyś powiedział: „nie ma chwały bez poświęcenia” i ja się w pełni z tym zgadzam.

Były mistrz wspomniał także o swoim najbliższym rywalu:

On jest strikerem a to jest MMA, uważam że jestem bardziej wszechstronny, oczywiście będę chciał wykorzystać swoje umiejętności w parterze i pokazać mu co znaczy prawdziwe jiu-jitsu.

Rafael zapytany został także o ewentualną walkę o pas kategorii półśredniej:

Jestem wysoko w rankingu kategorii lekkiej więc startuje z dobrej pozycji, jest tu wielu mocnych facetów, Demian Maia idzie teraz po pas, ja chce dać kilka dobrych pojedynków i zasłużyć, mój czas też nadejdzie.

źródło: MMAFighting.com