W debiucie dla ACA Rafał Haratyk skrzyżował rękawice z pochodzącym z Groznego, a trenującym na co dzień w Austrii Arbim Agujevem. Walkę sędziował w klatce nasz eksportowy arbiter, Łukasz Bosacki.
Walka zaczęła się dość spokojnie, obaj zawodnicy próbowali wyczuć dystans pojedynczymi ciosami. Agujev trafił celnie kolanem w głowę Haratyka, ale ten szybko odpowiedział ciosami, uchylając się od kolejnego kopnięcia. Chwilę później prący do przodu Rosjanin znowu miał swój moment, spychając kopnięciami i uderzeniami Polaka pod siatkę. Rafał wyszedł po zewnętrznej i wrócił na środek oktagonu, polując wyraźnie lewym prostym na głowę rywala. Ciosy śmigały z jednej i drugiej strony. Na dwie minuty przed końcem rundy inicjatywę przejął Haratyk, który szczególnie mocno wstrząsnął rywalem po jego nieudanej próbie obalenia.
Rywal nie wyszedł jednak do drugiej rundy, bo jak się okazało, doznał kontuzji kolana. Tym samym Rafał Haratyk zgarnął zwycięstwo w debiucie dla organizacji ACA.