Według doniesień portalu ESPN, UFC pracuje nad ponownym, mistrzowskim pojedynkiem pomiędzy Francisem Ngannou oraz Stipe Miocicem.
Bardzo możliwe, iż już w marcu dowiemy się czy królewska kategoria wyłoni nowego czempiona, a może pas pozostanie u obecnego – Stipe Miocica (20-3). Według informacji Ariela Helwani’ego, do ponownej konfrontacji pomiędzy Amerykaninem oraz Francisem Ngannou (15-3) ma dojść w marcu. Co ciekawe, zwycięzca tego pojedynku ma w późniejszym czasie skrzyżować rękawice z przechodzącym do dywizji ciężkiej, uznawanym za jednego z najlepszych zawodników wszech czasów – Jonem Jonesem (26-1).
Wyświetl ten post na Instagramie.
„UFC chce, by Stipe Miocic bronił swojego mistrzowskiego pasa naprzeciw Francisa Ngannou w marcu. Na razie nie jest to nic pewnego, ale powiedziano mi, że organizacja planuje do tego doprowadzić. Źródła podają również, że amerykański gigant pragnie, aby wygrany z tego starcia następnie bronił pasa w lecie, konfrontując się z Jonem Jonesem.”
Zobacz także: „Mój sztab przystępuje do rozmów nad ponownym starciem” – Bedorf odpowiada na wezwanie Kity. „Masakra” nie pozostaje dłużny
Mistrza po raz ostatni mogliśmy obserwować w akcji, podczas sierpniowej gali z numerem 252. Skrzyżował wówczas rękawice z Danielem Cormierem (22-3) – po raz trzeci w karierze – i finalnie jednogłośnie zwyciężył na kartach sędziowskich.
Popularny „Predator” zaś swój ostatni pojedynek stoczył w maju bieżącego roku. Na gali UFC 249, Kameruńczyk podzielił klatkę z Jairzinho Rozenstruikiem (11-1) i nie dając mu najmniejszych szans, znokautował go po zaledwie 40. sekundach od rozpoczęcia starcia.
Źródło: Instagram/ESPN MMA
