Menadżer Marcina Różalskiego – Artur Ostaszewski – podgrzał ostatnio nieco atmosferę, mówiąc, iż niewykluczony jest temat potencjalnego rewanżu pomiędzy Marcinem Różalskim i Mariuszem Pudzianowskim. Druga strona również jest zainteresowana, choć stawia pewien warunek.

Mariusz Pudzianowski (17-9) przegrywał w dwóch ostatnich pojedynkach kolejno z Mamedem Khalidovem (37-8-2) oraz Arturem Szpilką (3-1), więc zaczęto się zastanawiać, z kim tak naprawdę mógłby się zmierzyć w następnej kolejności. Wiadomo, iż przy jego nazwisku brane pod uwagę są jedynie spore nazwiska, więc pojawił się pomysł ewentualnego rewanżu z Marcinem Różalskim (7-4).

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Menadżer „Różala” – Artur Ostaszewski, goszcząc na kanale Fansportu TV, odniósł się do takiego zestawienia. Podkreślił natomiast, iż jego klient byłby zainteresowany potencjalnym pojedynkiem w formule stójkowej. Takowy mógłby rozegrać się np. przy okazji kolejnej edycji KSW EPIC.

To nie jest tak, że on nie chce tego MMA. Od walki na Narodowym, siedem lat temu już tego parteru nie robił i zapasów. Do tego aspekt zdrowotny i PESEL nie sprzyja temu. Myślę, że jeżeli wszyscy byliby zainteresowani, to ja jestem skłonny pociągnąć tak, żeby coś z tego było. Na zasadach K-1 czy boksu w małych rękawicach, to jest do zrobienia. Czujemy, że jest parcie i byłby do zrobienia, ale to nie jest tak, że będziemy specjalnie o nią zabiegać. Ogólnie myślę, że KSW EPIC to fajna rzecz, na której Marcin mógłby się pokazać, bo ogień w nim jeszcze jest.

powiedział.

Okazuje się, że sam Pudzianowski również nie ma nic przeciwko, by ponownie sprawdzić się z Różalskim. Stawia jednak konkretny warunek – walka musiałaby rozegrać się w formule mieszanych sztuk walki.

„Jestem na tak w MMA. Mamy obaj po 40-stce, tyle, że ja osiłek z siłowni, jak to mówią w środowisku. Chętnie na rewanż.”

Zobacz także: Gamrot ocenia ostatnią przegraną Rębeckiego: „Szkoda, że jednym ciosem chciał urwać głowę”

Pierwszy pojedynek pomiędzy nimi doszedł do skutku w 2016 roku, podczas KSW 35. Górą wówczas był „Różal”, który poddał przeciwnika przed końcem drugiej odsłony. Bardzo długo ciągnęły się jednak kontrowersje po tej walce, ponieważ Pudzianowski miał pewne zastrzeżenia co do przerwania. Ciekawe więc, jak obaj poradziliby sobie razem po ośmiu latach.

Źródło: YouTube/Fansportu TV, Facebook/Mariusz Pudzianowski, fot. Wojciech Stróżyk / East News, materiały własne