Rob Font nie dalej jak tydzień temu odniósł najcenniejsze w karierze zwycięstwo, na dystansie pięciu rund rozpracowując byłego mistrza kategorii koguciej – Cody’ego Garbrandta. Notowany na 3. miejscu w rankingu zawodnik zabrał głos na temat swojej przyszłości i potencjalnego starcia z Dominickiem Cruzem.
Dokładnie tydzień temu, podczas main eventu gali UFC Vegas 27, Rob Font na pełnym dystansie zdeklasował stójkowo byłego mistrza UFC – Cody’ego Garbrandta. Po pojedynku, Font wyraził pełną chęć stoczenia mistrzowskiej batalii, jednocześnie natomiast będąc świadomym, że kolejnym pretendentem do złota będzie Petr Yan, który tytuł stracił przez dyskwalifikację w walce z Aljamainem Sterlingiem, którą Rosjanin prowadził do jednej bramki, choć Amerykanin nie omieszkał wyzwać byłego mistrza do konfrontacji w oktagonie.
Zobacz także: Rob Font chce zawalczyć z Petrem Yanem. Yan odpowiada: Nie porywaj się z motyką na słońce
Font, zapytany o ewentualne pojedynki z legendami typu Dominick Cruz czy Jose Aldo, nie pozostawił wątpliwości, stanowczo odrzucając jedno z wymienionych nazwisk:
Może walka z Aldo by mnie interesowała. Walka z Cruzem, nie za bardzo. Jeśli chodzi o bycie blisko walki o pas, Cruza tu nie ma, natomiast Aldo jest nieco bliżej. Dominick ma nazwisko, ale nikt się nie zabija żeby oglądać jego walki. Już prędzej zawalczyłbym z Seanem O’Malleyem niż z Dominickiem Cruzem.
Inną, bardzo ciekawie zapowiadającą się walką w dywizji koguciej jest zestawienie Cory’ego Sandhagena z TJ-em Dillashawem. Starcie zaplanowane jest na końcówkę lipca, choć pierwotnie miało się odbyć w maju, jednak rozcięcie głowy po zderzeniu podczas sparingów przez byłego mistrza wykluczyło go z udziału z tej potyczki i zmusiło organizatorów do przełożenia walki. Font twierdzi, że będzie gotów, by wskoczyć na zastępstwo, w razie gdyby którykolwiek z zawodników wypadł z walki.
źr: mmafighting.com