Potencjalny powrót T.J.’a Dillashawa wzbudza w zawodnikach wiele emocji. Jak się okazuje, Amerykanin znalazł się nie tylko na celowniku Jose Aldo, ale i legitymującego się zawodowym rekordem 18-4, Roba Fonta.
Były czempion – T.J. Dillashaw (16-4) został zawieszony na okres dwóch lat po tym, jak w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję – erytropoetynę, która wpływa na zwiększenie czerwonych krwinek, co jest bardzo pomocne u sportowców stawiających na wytrzymałość.
Zobacz także: TJ Dillashaw zawieszony na dwa lata za doping
Jego nieubłaganie zbliżający się powrót przyciąga uwagę wielu fighterów, którzy spoglądają, by skrzyżować z nim rękawice. Jednym z nich jest Rob Font (18-4), który na UFC Vegas 17 ekspresowo, bo już w 1. rundzie rozprawił się z Marlonem Moraesem (23-8-1).
Naprawdę chciałbym się zmierzyć z Dillashawem. Jest byłym mistrzem, wiele znaczy. Jeżeli nie on, to marzy mi się, żeby walczyć w main evencie. Pragnę czegoś dużego – nazwiska, albo zakończenia całego wydarzenia. Mógłbym nawet wyjść do czempiona… coś wymyślimy.
33-latek zasilił szeregi amerykańskiego giganta w 2014 roku i na ten moment może cieszyć się tam bilansem 7-3. Aktualnie znajduje się na fali trzech wygranych z rzędu.
Źródło: MMAfighting.com