Były mistrz wagi średniej wraca do gry z jasnym celem i bez cienia wątpliwości. Choć ostatnia walka nie poszła po jego myśli, Robert Whittaker wierzy, że wciąż ma wszystkie narzędzia, by odzyskać pas. Najbliższy test już 26 lipca w Abu Dhabi.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Były mistrz wagi średniej UFC, Robert Whittaker, szykuje się do kolejnego starcia. Już 26 lipca w Abu Dhabi zmierzy się z niebezpiecznym specjalistą od parteru – Reinierem de Ridderem. Choć Australijczyk wraca po bolesnej porażce z Khamzatem Chimaevem, nie traci motywacji ani wiary w swój styl walki.

Zamierzam od razu ruszyć po nokaut. Pierwsze 30 sekund, rakieta w jego kierunku, spróbuję urwać mu głowę.

– zapowiedział Robert Whittaker w rozmowie z Fox Sports Australia, odnosząc się do zbliżającego się pojedynku z Reinierem de Ridderem.

Australijczyk zapewnia, że przygotowania do tej walki były najlepsze w karierze.

Mam za sobą ludzi, którzy dokładnie imitują jego styl. Wszedłem na inny poziom, to był wzorowy obóz.

Były mistrz nie przejmuje się różnicami w rankingach i podkreśla, że walka z de Ridderem to krok w stronę odzyskania tytułu.

Ludzie nie walczą, siedzą w miejscu, a ja wiem, gdzie chcę dojść. Pokonanie Reiniera to kolejny krok w stronę złota. To wszystko, co mnie interesuje.

Choć w ostatniej walce musiał uznać wyższość Khamzata Chimaeva, „The Reaper” nie stracił przekonania do swojego stylu.

Przegrałem i trudno. Nie zamierzam szukać wymówek. Nadal wierzę w swoje uderzenia, w swoją stójkę. To moja gra i wiem, co mam robić. On będzie chciał mnie obalać, ale ja na to nie pozwolę.

W kontekście samego rywala Whittaker nie ma wątpliwości, gdzie leży największe zagrożenie.

Jest bardzo długi, świetnie wykorzystuje klincz i ofensywne BJJ. Ale ja mam 25 minut, żeby go zmęczyć, zatrzymać sprowadzenia i zdominować w stójce. Tego właśnie chcę.

Whittaker odniósł się także do ostatniego zwycięstwa de Riddera nad Bo Nickalem.

Zabrał go w miejsce, w którym Bo nie chciał być. Myślę, że Nickal go zlekceważył.

– ocenił.

Zapytany o starcie Dricusa Du Plessisa z Khamzatem Chimaevem, nie miał wątpliwości:

Jeśli Khamzat nie skończy go na ziemi, przegra. Du Plessis wstaje, a wtedy będzie problem.

Na koniec Whittaker zdradził, że ma konkretny plan na finisz kariery.

Cztery walki. Widzę już to światło na końcu tunelu. Cztery walki i jestem z powrotem przy pasie. Chcę zakończyć wszystko na moich zasadach.

– zapowiedział, dodając, że sukcesy australijskich kolegów są dla niego dodatkową motywacją.

Robert Whittaker zadebiutował w UFC w 2012 roku jako zwycięzca australijskiej edycji The Ultimate Fighter. Po przejściu do wagi średniej sięgnął po tymczasowy pas w 2017 roku, pokonując Yoela Romero, a następnie został pełnoprawnym mistrzem. W kolejnych latach pokonywał m.in. Dereka Brunsona, Ronaldo 'Jacare’ Souzę, Jareda Cannoniera i Marvina Vettoriego. Dwukrotnie przegrywał z Israelem Adesanyą, a ostatnią porażkę poniósł w październiku 2024 z Khamzatem Chimaevem. Na jego koncie znajduje się 26 zwycięstw i 8 porażek.

Zobacz takżeRobert Whittaker przed walką z Reinierem de Ridderem: „Chcę wysłać jasny sygnał”

źródło: Fox Sports Australia – YouTube / mainevent | foto: YouTube / UFC