Robert Ruchała stoi przed największym wyzwaniem w swojej karierze. Debiut w UFC, prestiżowa gala w Paryżu i rywal, który może okazać się najtrudniejszym przeciwnikiem, z jakim przyszło mu się mierzyć.
Polski zawodnik w rozmowie z naszym portalem analizuje swoją drogę do największej organizacji MMA na świecie. Robert „Faker” Ruchała nie ukrywa, że w swojej karierze mierzył się już z niezwykle wymagającymi rywalami. Każdy z nich na swój sposób przygotował go do nadchodzącego starcia z Williamem Gomisem na gali UFC Paris.
Gdy wspominam walkę ze Stasiakiem, to była moja siódma walka zawodowa przeciwko gościowi z UFC, który miał za sobą wszystko. Walka u siebie, coś całkowicie nowego, presja level hard.
wspomina Ruchała, podkreślając, jak trudnym testem był pojedynek z doświadczonym Damianem Stasiakiem, który miał za sobą występy w największej organizacji MMA na świecie.
Równie wymagającym przeciwnikiem był Lom-Ali Eskiev, z którym Polak zmierzył się w swojej dziewiątej zawodowej walce. Doświadczenie rywala i jego fizyczne atuty stanowiły ogromne wyzwanie.
Eskiev, 30 walk zawodowych, gość wygrywa wszystkie zapasy, wszystkie zawody w Niemczech i weź go obal, no nie obal. Niski gość, ciężko, trzeba się z nim bić w stójce. Łapy ma, jak ci przywali, to czujesz, że normalnie tam jest kamień. (…) Człowieku, ja do dziś nie pamiętam dwóch rund z Eskievem!
opisuje krakowski zawodnik.
Jednak to pojedynek z Salahdine’em Parnasse’em pozostaje w pamięci Ruchały jako wyjątkowo intensywne starcie. Mimo porażki, ta walka pokazała, że Polak potrafi rywalizować z najlepszymi.
Jak ostatnio sobie nadrobiłem walkę z Parnasse’em, tam było pięć rund. Od pierwszej sekundy był ogień, cały czas. Ja dookoła, on za mnie, próbował mnie przyszpilić, ja mu uciekałem, za chwilę się obróciliśmy, ja go trafiłem, on za chwilę mnie. Przez cztery rundy tak cisnęliśmy.
wspomina Ruchała.
Zawodnik z Krakowa nie wyklucza, że nadchodzący rywal może okazać się jeszcze trudniejszym wyzwaniem niż dotychczasowi przeciwnicy. Gomis, który będzie walczył przed własną publicznością, z pewnością będzie zmotywowany, by zaprezentować się z jak najlepszej strony.
Może być tak, że Gomis będzie jeszcze gorszy od Parnasse’a, załóżmy, że będzie mega niewygodny. To ci mogę powiedzieć na pewno po walce, ale czas, miejsce, rywal sprawia, że podchodzę do tego tak, jakby to był mój najcięższy rywal.
podkreśla Polak.
Ruchała, który przygotowywał się do debiutu m.in. w American Top Team na Florydzie, gdzie trenował z najlepszymi zawodnikami na świecie, jest gotowy na każdy scenariusz. Jego dotychczasowe doświadczenia z wymagającymi rywalami dają mu pewność, że poradzi sobie również na największej scenie MMA.
Zobacz także: Znamy kursy bukmacherskie na UFC Paris – tylko jeden Polak faworytem!
Chcesz obstawić wynik walki Roberta? FORTUNA przygotowała specjalny pakiet powitalny dla czytelników InTheCage.pl! Odbierz aż 300 zł na start i obstawiaj ulubione starcia. Zarejestruj się już dziś i zgarnij freebety, bonus za pełną rejestrację oraz dodatkowe środki na grę. To idealny sposób, aby rozkręcić swoją przygodę z obstawianiem MMA! Nie przegap okazji na wygrane! Kliknij „Odbieram bonus!” i wejdź do gry z potężnym wsparciem od Fortuny!