Jeden z najpopularniejszych pięściarzy – Ryan Garcia, został niedawno złapany na dopingu. Tym samym wynik jego ostatniej walki zmieniono na no contest. Amerykanin zupełnie nie zgadza się jednak z decyzją komisji. 

W kwietniu tego roku Ryan Garcia przystąpił do szermierki na pięści z Devinem Haneyem. Starcie to było niesamowicie mocno promowane. Ostatecznie górą okazał się być pierwszy z bokserów, który jednogłośnie zwyciężył na kartach sędziowskich. Po kilkunastu tygodniach okazuje się natomiast, iż w organizmie Amerykanina wykryto ostarynę – niedozwoloną substancję.

Komisja sportowa z Nowego Jorku zdecydowała tym samym, iż zawiesza Garcię na rok, a także zmienia wynik pojedynku z Haneyem na no contest. To jednak nie wszystko… Będzie on musiał tym samym wpłacić ponad 1 milion dolarów Golden Boy Promotions, z którego część pójdzie na konto jego rywala, a ponadto ukarano go także grzywną w wysokości 10 tysięcy dolarów.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Z takim stanem rzeczy kompletnie nie zgadza się Garcia, który w mocnych słowach odniósł się do decyzji komisji, jak i bezpośrednio do byłego przeciwnika. Poza tym stwierdził także, że ma dość pięściarstwa i poważnie rozmyśla nad przejściem do UFC.

„Odebrali mi zwycięstwo.”

„W porządku, idę na emeryturę. Wrócę za rok.”

„Nic, co było w moim systemie, nie było dla nich wystarczające! Dlatego kończę z tą grą. Nigdy, k*rwa nie oszukiwałem. P*erdolcie się.”

„Przechodzę do UFC.”

„Dana, chcę moje 50 g’s.”

„Poważnie Dana, odezwij się do mnie.”

napisał w serii wpisów w swoich mediach społecznościowych.

Zobacz także: Doniesienia: Carlos Ulberg wypada z UFC 303

Źródło: X/Ryan Garcia, fot. Cris Esqueda/Golden Boy/Getty Images