Eddie Hall, brytyjski strongman i przeciwnik Mariusza Pudzianowskiego na gali XTB KSW 105, opowiedział o niezwykłych zdolnościach ludzkiego organizmu w najnowszym odcinku programu KSW Battlecourse.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

W szóstym odcinku serii „Pudzianowski vs. Hall”, były mistrz świata strongmanów zdradził fascynującą historię o tym, jak udało mu się pobić rekord świata w martwym ciągu, podnosząc niewyobrażalne 500 kilogramów. Kluczem do sukcesu okazał się potężny wyrzut adrenaliny.

W treningu zajęło mi prawdopodobnie sześć miesięcy, żeby dojść do około 470 kilogramów. Za każdym razem, gdy próbowałem więcej, moje ciało odmawiało posłuszeństwa.

wyznał Hall, pokazując, że nawet najsilniejsi ludzie na świecie mają swoje ograniczenia.

Zobacz także: Rywal Pudziana zbiera bęcki na sparingach od Aspinalla. „Czujesz się jak mała dziewczynka”

Przełomem okazała się dla niego rozmowa z naukowcem o możliwościach ludzkiego organizmu.

Osoba prowadząca zwykłe, codzienne życie ma dostęp do około 50% swoich włókien mięśniowych. Sportowiec trenujący 15-20 godzin tygodniowo ma dostęp do około 65-70%. Ale znane są historie o matkach, które podczas wypadków samochodowych podnosiły auta, aby uratować swoje dzieci.

opowiada Hall.

Szokujący przygotowania przed rekordem

Aby uzyskać dostęp do 100% swoich możliwości, Hall uciekł się do kontrowersyjnych metod psychologicznych.

Przed próbą pobicia rekordu zamknąłem się w toalecie dla niepełnosprawnych na arenie na około 15 minut i wpatrywałem się w swoje odbicie w lustrze. Myślałem o mrocznych, głębokich, okropnych rzeczach do tego stopnia, że zacząłem płakać. Byłem wściekły i zdenerwowany. Kiedy emocje i adrenalina narastały, dosłownie kopnąłem drzwi wyłamując zawiasy, wybiegłem, usiadłem i podniosłem ciężar.

opisuje niewiarygodny przebieg wydarzenia.

Najbardziej szokujące jest to, że Hall przyznaje:

Nawet nie pamiętam samego momentu podnoszenia. Pamiętam tylko, jak ocknąłem się nad sztangą i kompletnie nie wiedziałem, co właśnie zrobiłem. W wyobraźni postawiłem się w sytuacji, jakbym był na autostradzie i podnosił samochód z moich dzieci.

Podobieństwa do walki w klatce

W najnowszym odcinku KSW Battlecourse Hall pokazuje również, jak intensywnie przygotowuje się do pojedynku z Pudzianowskim. Brytyjczyk trenuje wytrzymałość pływając i podkreśla, że pływanie doskonale symuluje warunki walki.

W moim przekonaniu pływanie jest jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie możesz robić, szczególnie podczas przygotowań do walki. Świetnie symuluje walkę, bo musisz wstrzymywać oddech, wykonywać ruchy, chcesz się zatrzymać, złapać powietrze, ale musisz kontynuować. Tak samo jest w walce.

tłumaczy.

Hall otwiera też drzwi do swojego domu, pokazując zaawansowany sprzęt do regeneracji, w tym komorę hiperbaryczną i krioterapię. To wszystko na mu pomóc być w najlepszej formie na starcie z Pudzianowskim 26 kwietnia w Gliwicach.