Benoit Saint-Denis po efektownym zwycięstwie nad Mauricio Ruffym na gali UFC w Paryżu nie traci czasu i już wyznacza sobie kolejne cele. Francuski wojownik otwarcie wskazał potencjalnych rywali z czołówki dywizji lekkiej, a wśród nich znalazł się Mateusz Gamrot.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Francuski zawodnik nie ukrywa swoich ambicji związanych z walką przeciwko czołowym zawodnikom wagi lekkiej. W rozmowie z mediami po UFC Paris Benoit Saint-Denis wymienił konkretne nazwiska, które znajdują się na jego celowniku.

Nie mogę się doczekać, żeby pokazać na co mnie stać w walce z kimś takim jak Arman [Tsarukyan], [Dan] Hooker czy [Mateusz] Gamrot. Wiem, że UFC chciało zorganizować walkę Arman kontra Gamrot. Chcieli też zestawić mnie z Gamrotem, ale to nie wypaliło.

powiedział Francuz.

Interesujący jest fakt, że jeszcze przed galą UFC Paris Saint-Denis przyznał, iż prowokowanie Mateusza Gamrota było jedynie elementem medialnej gry. „Bardzo chciałbym zawalczyć z Mateuszem Gamrotem. To byłaby wielka walka i może pewnego dnia się zmierzymy” – mówił wówczas, potwierdzając jednocześnie, że wysłanie długopisu Polakowi z sugestią podpisania kontraktu było celową prowokacją.

Z kolei Gamrot kilka dni temu uchylił rąbka tajemnicy na temat rzeczywistych relacji z Francuzem: „Z nim się droczę od jakiegoś czasu, wielokrotnie mnie gdzieś tam zapraszał do walki, a jak miał okazję, to się nie zgodził. Ale to wszystko jest strona medialna, to gierki. Los chce, że się codziennie mijamy tutaj w hotelu albo na ulicy. Za każdym razem jest piąteczka, gadka, więc nie ma jakiejś złej krwi.”

Oprócz Gamrota, Saint-Denis wymienił również Dana Hookera oraz Armana Tsarukayna jako potencjalnych przeciwników.

Uważam, że może Arman potrzebuje jeszcze jednej walki [przed mistrzowską]. Chciałbym być częścią tej układanki, żeby udowodnić, że jego problemy z wagą i kontuzja przed walką z Makhachevem to był nonsens.

stwierdził Francuz.

Saint-Denis nie zapomniał również o legendzie dywizji – Justinie Gaethje.

Gaethje jest legendą. Też chciałbym się z nim zmierzyć. Walka z takim zawodnikiem byłaby szalonym doświadczeniem, niesamowitą okazją.

przyznał.

Francuski wojownik podkreślił, że jest gotowy na każde wyzwanie i nie zamierza nikogo odmawiać.

Wróciłem do wersji siebie, która chce walczyć jak najczęściej i wygrywać jak najczęściej, bez względu na przeciwnika.

zadeklarował Saint-Denis.

Czy UFC zdecyduje się na zestawienie Saint-Denisa z Gamrotem? Polski zawodnik czeka obecnie na informacje o swoim kolejnym pojedynku, a potencjalny rewanż z Beneilem Dariushem wydaje się być jego priorytetem. Jednak konfrontacja z francuskim wojownikiem z pewnością wzbudziłaby ogromne zainteresowanie wśród fanów MMA.