Sean O’Malley wyjaśnił, dlaczego obecnie nie jest zainteresowany otrzymywaniem ofert walk pięciorundowych od organizacji UFC.

Sean O’Malley (15-1) swój ostatni pojedynek stoczył na gali UFC 269, gdzie pokonał Rauliana Paivę (21-4) przez TKO w pierwszej rundzie. Dla „Sugara” było to trzecie zwycięstwo z rzędu i zapewniło mu ono miejsce w pierwszej piętnastce oficjalnego rankingu wagi koguciej UFC.

Podczas gdy jego następny przeciwnik pozostaje pod znakiem zapytania, O’Malley dał jasno do zrozumienia, że nie jest obecnie zainteresowany przyjmowaniem ofert walk pięciorundowych od UFC.

Nie chcę pieprzonej pięciorundowej walki. Dadzą mi $20,000 ekstra, żebym poszedł walczyć pięć rund, a ja na to: „Nie będę tego, ku*wa, robił”. Kiedy będę mistrzem, tak. Przychodzi taki moment, nie możesz powiedzieć „nie” UFC, wiesz o co mi chodzi? Wolałbym nie walczyć przez pięć rund, chyba że chcesz mi zapłacić za to cholernie dużo więcej pieniędzy. To długi czas na pieprzoną walkę, stary.

stwierdził O’Malley.

Z kim „Sugar” powinien się teraz zmierzyć?

źródło: mmanews.com