Przez wielu obserwatorów sceny świata MMA uważany za najlepszego sędziego – John McCarthy zabrał głos w sprawie punktacji walki Paula Feldera z Danem Hookerem, która była walką wieczoru gali UFC w Auckland.

W main evencie gali UFC w Auckland, Dan Hooker niejednogłośnie wypunktował Paula Feldera. [OPIS WALKI – TUTAJ]

Co dziwne, wielu fanów typowało Feldera jako triumfatora pojedynku… Sędzia John McCarthy zabrał głos w tej sprawie, wyjaśniając, że decyzja sędziowska była słuszna i Hooker bez żadnych wątpliwości powinien zostać wskazany jako zwycięzca walki.

Zgadzam się z tym werdyktem. To była bliska walka. Doszła nawet do piątej rundy. Wymieniali się wygranymi rundami. Nie ma żadnych wątpliwości, że ten pojedynek był bliski. Hooker wygrał pierwszą rundę. Felder zaliczył 'comeback’ i wygrał drugą rundę. Odpalcie tę walkę ponownie i spójrzcie na moc ciosów i zranionego Hookera. Został podłączony. A on nie zranił Feldera. Włączcie walkę i sprawdźcie. Trzecia runda, Hooker 'wydżabował’ jego głowę. Przyjmował wszystkie jaby, jakby jego głowa była magnesem i je przyciągała. W czwartej rundzie, Felder ponownie powrócił i przytulił kilka mocnych prawych ciosów z głową rywala. Znowu go zranił. Walka doszła do piątej rundy.

rzekł aktualny komentator organizacji Bellator, dodając:

W piątej rundzie sądzę, że Paul wyprowadzał mocniejsze ciosy. Dan poszedł po sprowadzenie, bo był podłączony. Nad tym należałoby się pochylić… został zraniony. Dlatego właśnie poszedł po sprowadzenie. Uzyskał, co chciał i teraz wyjaśnijcie mi, do czego to wykorzystał? Powiedzcie mi, co zrobił z tym obaleniem. No śmiało, słucham. Wyprowadził jakąś mocną ofensywę? Ch*ja. Nie zdominował rywala. Ale to nie tak, że nie zrobił z tym nic. Potem Felder wstał i ponownie wciągnął go w swoją grę. Został ponownie obalony i walka się zakończyła.

Powyższa narracja jednak nieco przeczy teorii McCarthy’ego, który uważa, że Hooker zasłużenie wygrał walkę, jednocześnie przecząc sobie, że nie zdominował piątej rundy, był zraniony i niewiele zrobił zyskując obalenie…

Oglądacie to i mówicie „eh, to było strasznie bliskie”. Tak czy inaczej, nie było w tym werdykcie żadnych kontrowersji. Potrafię zrozumieć, dlaczego Paul Felder twierdzi, że wygrał tę walkę. Potrafię także zrozumieć, dlaczego Dan Hooker uważa, że zasłużenie zwyciężył. To była dobra walka i obaj dali z siebie wszystko. 

źródło: bjpenn