Sergiusz Zając zapowiada mocną wymianę w stójce podczas gali XTB KSW 110 w Rzeszowie. Reprezentant Spartakusa Rzeszów podkreśla, że jego ambicje sięgają mistrzowskiego pasa i że nie zamierza zmieniać swojego ofensywnego stylu walki.
Na gali XTB KSW 110 Sergiusz Zając zmierzy się z debiutującym w okrągłej klatce Mariuszem Książkiewiczem, który słynie z kończenia rywali przed czasem.
Walka na pewno rozpocznie i zakończy się w stójce. On pcha do ściany, ale przy ścianie ja też się dobrze odnajduję. Ja na pewno pierwszy nie będę obalał, chociaż jak trzeba, to i to zrobię, ale pierwsze co, to uderzenia.
– zapowiada Zając.
Rzeszowianin od 2020 roku stoczył dziewięć pojedynków zawodowych, z których wygrał osiem. Od ponad dwóch lat pozostaje niepokonany, a aż siedem razy posyłał rywali na deski nokautami – sześć z nich kończył już w pierwszej rundzie.
Bardzo lubię się bić. Walczę dla zasady, dla siebie, dla idei, dla pieniędzy. Nie po to, żeby ktoś mnie klepał po ramionach, ale pas chciałbym mieć. To by była historia, to byłoby coś.
– mówi Zając.
Do walki przygotowuje się razem z Szymonem Bajorem, który również wystąpi podczas rzeszowskiej gali.
Jak zaczynałem pierwsze treningi, to Szymon był już naprawdę topowym zawodnikiem. Zawsze patrzyłem na niego, jak na sportowy autorytet. Zawsze na sali był jego plakat, logo KSW i mówiłem, że też kiedyś taki będę miał. Dorosłem, poćwiczyłem i jestem mu teraz w stanie nieco pomóc w przygotowaniach i troszkę porywalizować na macie.
– dodaje.
Do starcia Sergiusza Zająca z Mariuszem Książkiewiczem dojdzie 20 września w rzeszowskiej Hali Podpromie.
źródło: KSW