Gala KSW 46 zbliża się wielkimi krokami. Już w grudniu bowiem organizacja zawita po raz pierwszy do Gliwic i przygotuje swoje wydarzenie w otwartej w tym roku nowoczesnej, wielofunkcyjnej hali Arena Gliwice.
Nie będzie to jednak pierwsza wizyta organizacji KSW na Śląsku, ponieważ już w 2008 roku marka przygotowała tam swoją debiutancką galę, podczas której walczył również jeden z głównych aktorów zbliżającego się wydarzenia – Mamed Khalidov.
13 września 2008 roku organizacja KSW postanowiła po raz trzeci spróbować swoich sił poza Warszawą. Wcześniej dwa razy zawitała do Wrocławia, później natomiast zapadła decyzja o przygotowaniu gali KSW Extra w Dąbrowie Górniczej. Podczas tego wydarzenia kibice zgromadzeni w Hali Centrum mieli okazję obejrzeć zarówno turniej w wadze do 73 kilogramów, którego zwycięzcą został Maciej Górski, jak i dziewięć innych walk obsadzonych prawdziwymi gwiazdami MMA. Na karcie walk znaleźli się tacy zawodnicy jak: Mamed Khalidov, Łukasz Jurkowski, Antoni Chmielewski, Jan Błachowicz czy Krzysztof Kułak. Co ciekawe, podczas wydarzenia walczyli również świetni fighterze zagraniczni, tacy jak: Alexander Gustafsson, Peter Sobota, Daniel Tabera czy Francis Carmont. Karta walk była więc wypełniona po brzegi elektryzującymi zestawieniami i emocjonującymi walkami. Dość powiedzieć, że Mamed Khalidov po świetnej serii czternastu zwycięstw z rzędu po raz pierwszy zremisował i nawet dogrywka z Danielem Taberą nie przyniosła rozstrzygnięcia na korzyść jednego z zawodników.
Niecałe dwa lata później organizacja KSW powrócił na Śląsk. Tym razem jednak wydarzenie pod nazwą KSW 13: Kumite zostało przygotowane w Katowickim Spodku. Był to wówczas niezwykle ważny punkt na mapie rozwoju marki. Po raz pierwszy bowiem właściciele zdecydowali się na przygotowanie gali w tak dużym obiekcie jakim jest Spodek i po raz pierwszy na żywo galę KSW obejrzało około jedenastu tysięcy kibiców. Był to więc absolutny rekord w historii marki. Dzięki tej gali najważniejsza polska organizacja MMA wypłynęła na szerokie wody swojego rozwoju i zaczęła systematycznie wypełniać największe obiekty sportowe w całym kraju.
Podczas KSW 13: Kumite publiczność zgromadzona na hali mogła ponownie podziwiać Mameda Khalidova, który w starciu mistrzowskim bronił pasa w wadze półciężkiej. Jego przeciwnikiem był wówczas Ryuta Sakurai. Po niezwykle zaciętej i wyrównanej walce sędziowie, podobnie jak podczas gali w Dąbrowie Górniczej, orzekli remis. Mamed pozostał więc na tronie.
W drugim starciu mistrzowskim gali KSW 13 wystąpił natomiast Krzysztof Kułak, który w niezwykle efektowny sposób wjechał na halę pojazdem opancerzonym, by zmierzyć się w ringu z Vitorem Nobregą. Polak pokonał Brazylijczyka i zdobył pas w wadze średniej.
Publiczność zgromadzona w Spodku miała okazję również ujrzeć w akcji, po raz drugi w karierze MMA, Mariusza Pudzianowskiego, który po błyskawicznym debiucie i starciu z Marcinem Najmanem, tym razem musiał przewalczyć w ringu całe dziesięć minut z doświadczonym Yusuke Kawaguchim. Dał jednak radę i po ciężkim boju wyszedł z ringu jako zwycięzca.
W trakcie pierwszej gali w Katowicach można było także obejrzeć jeden z ostatnich turniejów zorganizowanych przez KSW. Wzięło w nim udział czterech Polaków, w tym Jan Błachowicz, który podczas kolejnej już gali, w finale pokonał Daniela Taberę i został zwycięzcą całej konfrontacji w wadze do 95 kilogramów. Warto również przypomnieć, że podczas eventu odbył się również finał turnieju wagi do 105 kilogramów – jego zwycięzcą został David Olivia, który pokonał Konstantins Gluhova.
Ostatnia gala na Śląsku odbyła się w roku 2017. Wówczas to organizacja KSW ponownie wróciła do Katowickiego Spodka i ponownie przygotowała dla fanów dwie walki mistrzowskie. W pierwszej z nich Borys Mańkowski po brutalnym starciu stracił swój tytuł w pojedynku z Roberto Soldiciem. W drugiej natomiast Kleber Koike Erbst pokonał Artura Sowińskiego, utracił jednak swój tytuł mistrzowski ponieważ przed walką nie zmieścił się w wymaganym limicie wagowym.
W innych walkach tego wydarzenia kibice mogli zobaczyć jak Tomasz Oświeciński w swoim debiucie pokonuje Popka Monstera, Roman Szymański i Marcin Wrzosek dają prawdziwą wojnę w klatce, a Michał Andryszak błyskawicznie odprawia Fernando Rodriquesa Jr. Do tego wszystkiego Damian Janikowski znokautował Antoniego Chmielewskiego, Grzegorz Szulakowski poddał Kamila Szymuszowskiego, a Gracjan Szadziński brutalnie zastopował Macieja Kazieczkę.
Co ciekawe, to właśnie w trakcie tej śląskiej gali w organizacji KSW udanie zadebiutował również młody i niesamowicie utalentowany Salahdine Parnasse, który również wystąpi podczas zbliżającej się gali KSW 46.
Patrząc na to, co działo się w trakcie wcześniejszych śląskich gal organizacji KSW, podczas nadchodzącego wydarzenia można spodziewać się prawdziwych grzmotów w okrągłej klatce. Co jednak ostatecznie wydarzy się na gali KSW 46, kto na niej jeszcze wystąpi i kto wyjdzie z niej zwycięsko? O tym przekonamy się już 1 grudnia.
Źródło: KSW