Ze względu na pozycję, jaką Roberto Soldic wypracował sobie w KSW, absolutnie wszyscy, czołowi fighterzy rzucają mu wyzwanie. Podobnie było przy okazji minionej, 68. edycji, kiedy Tomasz Romanowski udzielał wywiadu po swoim zwycięstwie.
Tomasz Romanowski (15-8) wszedł przed KSW 68 na zastępstwo do walki z Michałem Pietrzakiem (10-5-1) za Shamila Musaeva (15-0-1), który z oczywistych względów nie mógł wystąpić. Pomimo tego, pokazał się z dobrej strony i kontrolując przebieg pojedynku, ostatecznie zwyciężył na kartach sędziowskich.
Zobacz także: KSW 68: Tomasz Romanowski zdominował stójkowo Michała Pietrzaka
Tuż po walce, jeszcze będąc wewnątrz klatki, Mateusz Borek miał okazję porozmawiać z „Tommym”. Ten nie ukrywał, iż konfrontacja potoczyła się po jego myśli, dlatego jest zadowolony z finalnego rezultatu.
Może w wywiadach nie mam wysokiego IQ, ale w ringu mam z*jebiste. Mówiłem, że wygram. Kto obstawił na mnie, to zarobił. Dziękuję wam wszystkim, jesteście wspaniali, naprawdę. Chciałbym was przeprosić zupełnie za nic. (…) Dzisiaj, jak sprawdzałem ring, to bardzo było ślisko i jak się troszeczkę spociłem, to nie mogłem ustabilizować ciosu. W drugiej czy pierwszej rundzie bałem się, że stracę kontrolę walki, dlatego troszeczkę mniej biłem. Ogólnie cały czas czułem walkę, trenowałem z Michałem, szanuję go bardzo, tam była podkrętka delikatna w trailerze, ale to tylko ze względu na promocję gali, nic więcej. Jestem normalnym chłopakiem, szanuję cały jego team. (…) Soldic go nie znockdownował, ja to zrobiłem, więc jeśli ktoś jeszcze we mnie nie wierzy, to pokażę swoją wartość!
Wygrywając z uplasowanym na drugiej pozycji w rankingu wagi półśredniej zawodnikiem, Romanowski najprawdopodobniej zajmie teraz jego miejsce. Zapytany, z kim chciałby zmierzyć się przy najbliższej okazji, bez zastanowienia odparł, iż z chorwackim „Robocopem”.
Chcę Roberto Soldica – wiadomo!
Roberto Soldic (20-3) ma przed sobą jeszcze tylko jedną walkę w kontrakcie z KSW. Negocjacje wciąż trwają, także zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie. Zawalczyć z nim chce jednak wielu zawodników, w tym chociażby Mamed Khalidov (35-8-2), który w grudniu brutalnie przekonał się o jego sile ciosu.
Źródło: YouTube/KSW