Gdyby nie lekarz, być może w otatniej walce Colby’ego Covingtona musiał by interweniować Chael Sonnen.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Wieloletni przyjaciel i członek narożnika Colby’ego Covingtona, Chael Sonnen, zdradził, że podczas gali UFC Tampa był bliski rzucenia ręcznika z powodu głębokiego rozcięcia nad okiem swojego podopiecznego w walce z Joaquinem Buckley’em.

Był tak mocno rozcięty, że lekarz musiał oglądać to trzy razy. Dwukrotnie zatrzymywał walkę, by pozwolić na jej kontynuację. Za trzecim razem powiedział 'nie możemy dalej walczyć’. Ja sam byłem gotowy przerwać tę walkę. Już trzymałem ręcznik. Kiedy lekarz wszedł po raz trzeci, widziałem, że krew nie przestaje płynąć i dostaje się do oka.

relacjonował Sonnen na swoim kanale YouTube.

Covington zaraz po zakończeniu pojedynku opuścił oktagon, nie czekając nawet na oficjalny werdykt. Dana White, prezes UFC, stwierdził na konferencji prasowej, że gdyby walka odbywała się w Nevadzie, a nie na Florydzie, prawdopodobnie pozwolono by na jej kontynuację.

To było naprawdę złe rozcięcie. Krew leciała prosto do oka. Dosłownie wstałem, żeby zobaczyć, co robi lekarz. Powiedziałem Charlie’emu, drugiemu trenerowi 'podaj mi ręcznik, przerywam to’.

dodał Sonnen.

Pomimo kontrowersyjnego zakończenia, „American Gangster” pochwalił swojego zawodnika za hart ducha w starciu ze znakomicie prezentującym się tej nocy Buckley’em.

Jeśli spojrzymy na skalę determinacji, to była jedna z najlepszych walk Colby’ego. Kiedy patrzysz na to, jak głęboko musiał sięgać, to może nie dorównuje to walce z Kamaruem Usmanem, ale cholera, jest bardzo blisko. Biorąc pod uwagę ciosy, które przyjął i obrażenia, jakie mu zadano – kompletnie się tym nie przejmował.

podsumował Sonnen.

Karty punktowe sędziów wskazywały na prowadzenie Buckleya 20-18 przed rozpoczęciem trzeciej rundy, w której ostatecznie doszło do przerwania walki.

źródło: YouTube/Chael Sonnen, foto: Chris Unger/Zuffa LLC