Spowolnione ruchy, dziwna mowa – Max Holloway nie był sobą na otwartym treningu przed UFC 226 [WIDEO]

źródło: YouTube/FOX Sports

Jak już informowaliśmy, Max Holloway wypadł z pojedynku z Brianem Ortegą na sobotniej gali UFC 226. Powodem jest stan zdrowia Błogosławionego.

Sytuacja jest na tyle poważna, że Max wylądował w szpitalu, gdzie czeka go szereg badań ukierunkowanych na objawy wstrząsu, jakie wykazywał w ostatnich dniach.

Podczas media treningu, który odbył się dziś w nocy polskiego czasu wielu obserwatorów zauważyło, że Max Holloway nie jest sobą. Zazwyczaj dynamiczny i zwrotny zawodnik był dziś wyjątkowo powolny, ospały, a jego ruchy nieskoordynowane.

 


Podczas wywiadów było jeszcze gorzej. Na zadawane pytania odpowiadał z trudem, niekoniecznie również w temacie. Słychać było, że problematyczne są dla niego niektóre słowa. Na szczególną uwagę zasługuje choćby wypowiedź, której udzielił Michaelowi Bispingowi, czyli swojemu koledze po fachu, a jednocześnie analitykowi i komentatorowi telewizji FOX. Hrabia, mocno zdziwiony tym, co usłyszał od Maxa, stwierdził, że jest on jakiś dziwnie „ospały”.

 

Oczywiście, zawsze można obarczyć winą za zły wygląd zawodników proces ścinania wagi, który wchodzi w kulminacyjną fazę w ostatnich dniach przed galą, ale symptomy wstrząsu w przypadku Maxa są aż nader wyraźne: zaburzona mimika, „opadające” rysy twarzy jak przy udarze (kąciki ust, oczu), nieskoordynowany proces mówienia (np. unoszenie jednej części górnej wargi, podczas gdy druga wygląda jakby była „nieczynna).

Stan zdrowia Maxa nie napawa optymizmem. To już druga walka z rzędu, z której musi wycofać się ze względów zdrowotnych. Przed UFC 223 Błogosławiony miał zastąpić kontuzjowanego Tony’ego Fergusona w pojedynku o pas wagi lekkiej z Khabibem Nurmagomedovem, ale lekarze zakazali mu dalszego ścinania wagi, bo mogło to mieć zbyt destrukcyjny wpływ na jego zdrowie.

 

źródło: Twitter, YouTube, MMAjunkie.com, FOX Sports