Czy Mateusz Rębecki pokona byłego rywala swojego imiennika? Wzięliśmy pod lupę styl Polaka i jego najbliższego rywala! Sprawdzajcie nasz typ na walkę podczas UFC 321.
Mateusz Rębecki (20-3) vs Ludovit Klein (23-5-1)
Grzegorz: Pojedynek Mateusza Rębeckiego z Ludovitem Kleinem na gali UFC 321 w Abu Dhabi to zestawienie dwóch zupełnie różnych światów MMA – nieustępliwej, napierającej siły vs. zimnej precyzji i technicznego balansu. Obaj mają coś do udowodnienia: Polak – że porażka z Chrisem Duncanem była tylko wypadkiem przy pracy, a Słowak – że wciąż potrafi neutralizować agresję i narzucać swoje tempo nawet z zawodnikami, którzy biją jak tarany.
Mateusz Rębecki to uosobienie surowej, nieokiełznanej presji. Charakterystyczny, nisko pochylony, cały czas idący do przodu, który wkłada w ciosy sierpowe i niskie kopnięcia całą siłę. „Rebeasti” jest typem zawodnika, który woli zginąć, niż się cofnąć. W jego stylu nie ma kalkulacji – jest furia, tempo i szukanie skończenia. Z Chrisem Duncanem zapłacił za to wysoką cenę: zbyt otwarta garda, chaos w wymianach i brak momentów na oddech doprowadziły do porażki, mimo że przez większą część walki wydawało się, że przełamie Szkota. To była lekcja, że w UFC sam charakter może nie wystarczyć. Mimo to – Mateusz pozostaje jednym z najbardziej niebezpiecznych zawodników w dywizji, jeśli tylko jego styl uda się wzbogacić o odrobinę rozwagi.
Zobacz także: Mateusz Rębecki twarzą w twarz z Ludovitem Kleinem przed UFC 321 [WIDEO]
Po drugiej stronie oktagonu stanie Ludovit Klein – odwrotnie ustawiony, wszechstronny zawodnik, który potrafi odnaleźć się praktycznie w każdej płaszczyźnie. Słowak, mimo że preferuje walkę w stójce, nie boi się zapasów. Do starcia z Mateuszem Gamrotem posiadał imponującą statystykę obrony przed obaleniami. Ponadto, Słowak to fighter, który potrafi błyskawicznie wstawać i kontrolować dystans. W stójce jego największym atutem jest balans, praca nóg i świetne kopnięcia lewą nogą – na głowę, korpus i wykroczną nogę przeciwnika. Klein zawsze jest gotowy na kontrę. To zawodnik, który rzadko odnajduje się w chaosie, a taki właśnie do oktagonu wniesie jego najbliższy oponent. Zestawienie tych dwóch profili daje ogromny potencjał na zderzenie stylów. Rębecki będzie jak zwykle szedł po swoje – z presją, niskim balansem i próbami obaleń. Ale w starciu z tak mobilnym zawodnikiem jak Klein, każdy nieprzygotowany wjazd w nogi może skończyć się kontrą kolanem albo lewym kopnięciem. Polak może i jest piekielnie silny fizycznie, lecz Słowak świetnie czyta moment wejścia i lubi karać przeciwników za pochylanie się do przodu.
Jeśli natomiast walka trafi do parteru – tam Rębecki powinien mieć przewagę, o ile uda mu się utrzymać kontrolę. Klein co prawda nie jest bezbronny w tej płaszczyźnie, ale bywał już łapany na ataki na nogi i nie zawsze radzi sobie z presją z góry. Kluczowe będzie tempo. Jeśli Polak narzuci mordercze warunki i zmusi Słowaka do cofania się przez pełne trzy rundy, może przełamać jego rytm i zamienić walkę w rzeźnię, gdzie przewagę da mu twardość, siła i charakter. Jeśli jednak Klein utrzyma dystans, skontroluje odległość i zacznie punktować kopnięciami oraz kontrami – to Rębecki może znów wpaść w pułapkę nadmiernej presji bez realnych efektów.
Nie ulega wątpliwości, że Rębecki ma serce do walki i potrafi przyjąć nieprawdopodobną ilość obrażeń, ale Klein jest zbyt techniczny i zbyt dojrzały, by dać się wciągnąć w wymiany na wyniszczenie. Słowak potrafi rozbijać rywali w sposób metodyczny, nie wdając się w otwarte wojny. A przy takiej różnicy w precyzji i w pracy nóg – może to wystarczyć, by skutecznie wypunktować Polaka, który od trzeciej rundy prawdopodobnie będzie już mocno zmęczony. Mój typ: Ludovit Klein przez decyzję – po twardej walce, w której Mateusz Rębecki wywrze ogromną presję, ale nie zdoła przełamać defensywy i balansu Słowaka. Klein wykorzysta ruchliwość, kopnięcia i kontrę, by po trzech rundach przekonać sędziów do swojej wygranej.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Rębecki: 2.08
Klein: 1.73
