Były mistrz UFC Aljamain Sterling ma za sobą niezwykle intensywny miesiąc – cornerowanie Muraba Dvalishviliego, ślub z wielką pompą, a zaraz po nim… plan filmowy u boku Jamiego Foxxa. W rozmowie z Arielem Helwanim opowiedział o nowej roli, przygotowaniach do powrotu i o tym, dlaczego jego komentarz o Tomie Aspinallu został całkowicie źle zrozumiany.

Aljamain Sterling zdradził, że tuż po ślubie zrezygnował z odpoczynku, by wziąć udział w zdjęciach do filmu Fight for ’84 produkowanego przez Netflixa.

Robimy film z Jamiem Foxxem. Opowiada o olimpijskiej drużynie bokserskiej, która zginęła w katastrofie lotniczej, a ja wcielam się w jednego z zawodników rezerwowych. Nie mam kwestii, ale biorę udział w scenach bokserskich. To już mój trzeci film.

– powiedział.

Sterling dodał, że niemal odwołał udział w projekcie, ponieważ dzień wcześniej odbył się jego ślub.

Byłem kompletnie zajechany, a oni jeszcze chcieli, żebym obciął włosy! Powiedziałem: „bracie, ja je zapuszczam od lat!”. Ale ostatecznie się zgodziłem.

– zaśmiał się „Funk Master”.

Ślub z rozmachem i goście z całego świata

Ceremonia Sterlinga była widowiskiem w stylu gwiazd.

Przyjechali znajomi z całego świata, nawet Joanna Jędrzejczyk, Mackenzie Dern, Teofimo Lopez, Jamahal Hill. Gościnnie wystąpił DJ Steve Aoki.

– ujawnił.

To była najlepsza noc w moim życiu. Nigdy tyle nie tańczyłem.

O Merabie Dvalishvilim i ryzyku zbyt szybkiego powrotu

Sterling przyznał, że ma pewne obawy o swojego przyjaciela Meraba Dvalishviliego, który w tym roku zawalczy już po raz czwarty.

Mówiłem mu: „bracie, tylko zadbaj o głowę, nie o formę fizyczną”. On po prostu chce być aktywny, ale mentalnie to może być ciężkie. Po tym wszystkim będziemy potrzebować wakacji.

– stwierdził.

Kontrowersje z Tomem Aspinallem

Jednym z najgłośniejszych fragmentów rozmowy była reakcja Sterlinga na zamieszanie po walce Toma Aspinalla. Fani zarzucili mu, że sugerował symulowanie kontuzji po faulu.

Nigdy nie powiedziałem, że udawał. Został trafiony palcem w oko – każdy to widział. Po prostu zwróciłem uwagę, że jego pierwsze słowa „nie widzę” to automatyczny koniec walki. Nie rozumiem, jak można tego nie wiedzieć jako zawodnik. Ludzie nie rozumieją mojego humoru. To był żart, a nie atak na Toma. Lubię go, rozmawialiśmy nawet po gali. Ale serio – świat MMA czasem za bardzo się nakręca.

– dodał.

Sterling stwierdził też, że niektórzy sędziowie popełniają zbyt wiele błędów:

Mówimy o „złotym standardzie” sędziowania, ale co gala widzimy pomyłki. Niezauważane odklepania, przedwczesne przerwania, decyzje z kosmosu. Gdzie jest nowa krew wśród sędziów?

Zobacz takżeJakub Wikłacz wraca do treningów i zapowiada, kiedy kolejna walka w UFC

źródło: The MMA Hour (Ariel Helwani Show)