Po wielu latach pięknej historii w MMA, Stipe Miocic oficjalnie ogłosił zakończenie kariery po przegranej walce z Jonem Jonesem na gali UFC 309.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Były mistrz wagi ciężkiej – Stipe Miocic – który próbował zdobyć pas po raz trzeci w karierze, nie pozostawił żadnych wątpliwości co do swojej decyzji.
Kończę. Wieszam rękawice na kołku. Przechodzę na emeryturę. Dzięki Bogu.
powiedział Miocic w rozmowie z Joe Roganem po walce.
42-letni weteran nie zdołał przeciwstawić się Jonowi Jonesowi w main evencie UFC 309. Już w pierwszej rundzie był bliski porażki po serii ciosów w parterze, a ostatecznie został znokautowany w trzeciej odsłonie efektownym kopnięciem obrotowym na tułów.
To było do bani, przegrałem…
przyznał szczerze Miocic.
On jest naprawdę twardy. Wiedziałem, że jest bardzo dobry, jest jednym z najlepszych w historii. Wszedł mocno, silne kopnięcia, czułem się dobrze. To kopnięcie obrotowe trenowaliśmy, po prostu źle zablokowałem i trafiło mnie w żebra.
Decyzja o zakończeniu kariery nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę ostatni brak aktywności tego zawodnika. Przed walką na UFC 309 Miocic nie walczył od marca 2021 roku, a jego ostatnie zwycięstwo miało miejsce w sierpniu 2020 roku, ponad cztery lata temu.
Spodziewałem się wszystkiego. Po prostu nie zrobiłem tego, co powinienem. Gratulacje dla niego, zrobił to, co miał zrobić i wygrał. Czapki z głów przed nim, życzę mu jak najlepiej.
dodał Miocic.
Stipe kończy karierę jako rekordzista pod względem liczby kolejnych udanych obron pasa wagi ciężkiej UFC (3) oraz łącznej liczby obron tego tytułu (4). W swojej 14-letniej karierze pokonał takie legendy jak Daniel Cormier, Francis Ngannou, Junior dos Santos, Fabricio Werdum, Alistair Overeem czy Andrei Arlovski.
Zobacz także: Szef UFC nie ma wątpliwości: Walka Jones – Aspinall może przejść do historii
źródło foto: MMA Junkie