Były mistrz UFC w wadze średniej, Sean Strickland, zapowiada nowy rozdział swojej kariery – i nie przebiera w słowach. Po porażce z Dricusem Du Plessisem w lutym, Amerykanin rzuca wyzwanie Belalowi Muhammadowi, byłemu mistrzowi kategorii półśredniej, który niedawno stracił pas na gali UFC 315 po przegranej z Jackiem Dellą Maddaleną.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Sean Strickland (29-7) i Belal Muhammad (24-4) od ponad roku toczą słowną wojnę w mediach społecznościowych. Teraz, gdy obaj nie są już związani z mistrzowskimi tytułami, Strickland proponuje spotkanie w limicie wagi średniej – 185 funtów – by ostatecznie rozstrzygnąć konflikt.

Belal byłby ciekawym rywalem. No dalej, stary, możesz spie*dalać. Całe to gó*no, które gadałeś… Możemy wreszcie to załatwić. Straciłeś pas, ja też zostałem rozbity. Czas na ten pojedynek.

powiedział Strickland w rozmowie z Helen Yee.

Amerykanin przyznał, że odmówił walki z Caio Borralho, a pojedynek rewanżowy z Israelem Adesanyą pozostaje jedynie spekulacją. W jego oczach starcie z Muhammadem to najbardziej sensowny krok dla obu zawodników.

Wszystkie te teksty, które pisał na Instagramie: że mnie załatwi, że zejdzie do mnie – no to teraz masz okazję, ty pie*dolony tchórzu. Zrób to dla Palestyny. Kocham ten pomysł. To byłaby świetna walka

dodał bez ogródek Strickland.

Na razie Muhammad nie odpowiedział na wyzwanie, ale jeśli do walki rzeczywiście dojdzie, może być to jedno z najbardziej wyczekiwanych i emocjonujących starć między byłymi mistrzami UFC.

Zobacz Także: Israel Adesanya chce rewanżu ze Stricklandem. „Muszę się odkuć”

źródło: Helen Yee/Youtube | foto: UFC.com