(Grafika: Mariusz Olkiewicz/inthecage.pl)

Miał walczyć z Tomaszem Drwalem oraz Mamedem Chalidowem. O lepszą rekomendację trudno. Przed Borysem Mańkowskim nie lada zadanie. Michail Tsarev to bezsprzecznie najcięższe wyzwanie z jakim przyszło mu się mierzyć w dotychczasowej karierze. Tsarev to 28 – letni mieszkaniec Nowosybirska. To właśnie na Syberii dorastał i tam stawiał pierwsze kroki „The Lonely Wolf”. Gdy osiągnął pełnoletność pierwszy raz wszedł do klatki. Walczył z innym debiutantem Ruslanem Magomedovem którego odklepał balachą pod koniec pierwszej rundy. W tym czasie jego najbliższy rywal Borys Mańkowski uczył się do testu z matematyki w gimnazjum. Niespełna miesiąc później Tsarev ponownie wchodzi do klatki by równie szybko odklepać balachą kolejnego Rosjanina – Gennadiya Karnaukhova.

Dwa tygodnie później Tsarev startuje w turnieju organizacji WUFC.  Na pierwszy ogień idzie Alexey Pavlov. Po 4 minutach Tsarev odklepuje go gilotyną. W Finale turnieju trafia na Igora Bayera. Tutaj też walka nie trwa długo, bo pod koniec rundy duszeniem za pleców Tsarev odklepuje swojego rodaka. Po miesiącu zawodowych startów Tsarev legitymował się rekordem 4-0. Styczeń 2006 to kolejny turniej WUFC i kolejne dwie wygrane do rekordu. Warto nadmienić że jedna z nich to jednogłośna decyzja sędziów. Michail po raz pierwszy walczył na takim dystansie w szóstym występie. Kariera Tsareva w WUFC trwała do marca 2008 roku. W tym czasie Rosjanin dorobił się nieskazitelnego rekordu 13-0, w tym tylko dwóch decyzji, jednego KO i aż 10 poddań!

18 maj 2008 to przełomowa data w karierze Michaila Tsareva. Gala BSFC Siberian Challange 2 i walka z Gennadym Karnaukhovem to pierwsza porażka i to przez poddanie w pierwszej rundzie. „The Lonely Volf” pauzował aż pół roku i wrócił w listopadzie 2008 na gali Union of Veterans: Rosja vs Reszta Świata (główną atrakcja tej gali była walka Alexa Shlemenki z Petrasem Mackieviciusem). Rywalem Tsareva był legitymującym się wówczas rekordem 11-2, Włoch – Gustavo Picone. Tsarev najwyrazniej nie pozbierał się po pierwszej porażce w karierze i także w tej walce dał się odklepać w pierwszej rundzie. Dysponował wtedy rekordem 13-2 z dwoma ostatnimi przegranymi walkami. Po półtorarocznej absencji najbliższy rywal Borysa wrócił. Dwie szybkie wygrane przez poddanie otworzyły mu drzwi do organizacji ProFC. W pierwszej walce dla tej organizacji trafił na aktualnego zawodnika UFC – Omari Akmedova. Wygrana przez poddanie nad takim rywalem zdradziła jaki potencjał drzemie w Tsarevie.  W organizacji ProFC dorobił się rekordu 4-0 (na jednej z gal walczył na jednej rozpisce z Khabibem Nurmagomedovem). Po walkach w ProFC przeplatanych występami na innych galach w Rosji i win streaku 10 wygranych z rzędu (większość poddań, jeden high kick) w 2012 roku Michail Tsarev podpisuje kontrakt z Bellatorem. W swoim debiucie we wrześniu tego samego roku na gali Bellator 74 mierzy się z Amerykaninem Timem Welchem. Wygrywa z nim oczywiście w parterze przez poddanie zza pleców. Na kolejny występ nie czeka długo. Niecały miesiąc później i gala Bellator 78. Tsarev mierzy się z mocnym Lymanem Gooodem który zadaje mu trzecią porażkę w karierze, tym razem nokautując go. Przygody z Bellatorem ciąg dalszy. Na Bellatorze 86 w styczniu 2013 przyszło mu się mierzyć z weteranem Bellatora – Douglasem Limą. I ta walka nie poszła po myśli Rosjanina. Lima dzięki kopnięciom w drugiej rundzie stopuje Tsareva. Amerykański sen oddalał się bardzo i wydawało się ze Tsarev jest skazany na walki w Rosji z niezbyt wymagającymi rywalami.

Po dwóch wygranych walkach „na przetarcie” w ojczyźnie na gali ProFC 51 (walczyli tam także Chmielewski, Bajor, Szuliński) Tsarev mierzy się z  dobrze znanym Polskiej publiczności – Charlesem Andrade. Nokautuje go kopnięciem w drugiej minucie walki. Maj 2014 to kolejna ważna wygrana Tsareva. Na gali organizacji FEFoMP: Mayor Cup pokonuje przez TKO Xaviera Foupa Pokama. Po tej walce Michail Tsarev otrzymał propozycję walki z Tomaszem Drwalem na PROMMAC 2 w Częstochowie. Jak wszyscy wiemy do tej walki nie doszło z wiadomych przyczyn. Nie bacząc na to Rosjanin podjął kolejne wyzwanie. Pod koniec 2014 roku Tsarev zmierzył się z weteranem światowego MMA – Dennisem Hallmanem. Rosjanin nie dał mu szans nokautując go w pierwszej rundzie i budując swój rekord do 29 wygranych.

Walka Mańkowski vs. Tsarev jest zdecydowanie godna miana walki wieczoru. Stają naprzeciw siebie dwaj kompletni zawodnicy. Obaj posiadają świetne zapasy, obaj lubią walkę w parterze. Mimo ponad trzydziestu walk Tsareva tylko dwa razy jego walki kończyły się decyzją. Obaj są po serii zwycięstw, obaj ostatnio wygrywali z solidnymi rywalami. Dla Borysa walka ta będzie jasnym przekazem dla europejskiej czołówki, dla Tsareva zwycięstwo nad Mańkowskim powinno być furtką do ponownego angażu przez Bellatora.