Dana White nie ma wątpliwości – potencjalna walka Jona Jonesa z Tomem Aspinallem może przejść do historii jako największe wydarzenie w dziejach UFC.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Szef amerykańskiej organizacji wyraził swoje stanowisko podczas konferencji prasowej po gali UFC 309, na której „Bones” pokonał Stipe Miocica przez TKO w trzeciej rundzie.

To będzie największa walka wagi ciężkiej w historii UFC, bez dwóch zdań. Prawdopodobnie będzie to największa walka, jaką kiedykolwiek zorganizowaliśmy.

stwierdził White w rozmowie z mediami.

Sytuacja jest jednak skomplikowana. Jon Jones, który określił Toma Aspinalla mianem „dupka” i „irytującego”, wielokrotnie powtarzał przed i po UFC 309, że nie jest zainteresowany walką z Brytyjczykiem. Obecny mistrz wagi ciężkiej zasugerował nawet, że wolałby zrzec się pasa niż dać szansę tymczasowemu mistrzowi. Jedyne, co mogłoby zmienić jego zdanie, to otrzymanie „pieprzonej fortuny” od UFC.

White pozostaje jednak optymistą w kwestii organizacji tego pojedynku. Prezes UFC jest pod ogromnym wrażeniem umiejętności Jonesa, którego porównał do… Elona Muska oktagonu.

Ma najwyższe IQ walki – jest jak pieprz*ny Elon Musk w oktagonie. Ten gość jest tam genialny, a rzeczy, które robi są niesamowite… Nie wiem, co zrobi z Aspinallem.

ocenił.

Co ciekawe, amerykańscy bukmacherzy widzą w tym starciu lekkiego faworyta w Aspinallu. Jeśli kursy się utrzymają, będzie to pierwsza walka od 2009 roku, w której Jones nie jest faworytem. Ostatni raz w tej roli występował w swoich dwóch pierwszych walkach w UFC przeciwko Andre Gusmao i Stephanowi Bonnarowi.

Zobacz także: Pas BMF na szali w walce z Pereirą? Jones chętny na takie rozwiązanie!

 

źródło: YouTube/MMA Junkie