Wczoraj Szymon Kołecki (3-0) dopisał do swojego rekordu w MMA kolejne, trzecie już zwycięstwo. Tym razem medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów pokonał Łukasza Łysoniewskiego (0-3-0), któremu udało się zabłysnąć na początku walki.
Na typowo bokserskiej gali w kopalni soli w Wieliczce Szymon Kołecki stoczył swoją trzecią walkę na zasadach MMA.
Uczę się tego sportu, a najtrudniejsze są sparingi z zawodowcami.
twierdził Kołecki przed walką w rozmowie z Polsat Sport.
Walka 124 metrów pod ziemią zaczęła się w zaskakujący sposób, gdyż po kilkunastu sekundach od rozpoczęcia walki Kołecki upadł na deski, po tym jak rywal zaskoczył go kontrującym ciosem. Łysoniewski nie umiał jednak wykorzystać sytuacji i nie skończył akcji.
Były sztangista szybko opanował sytuację i odwdzięczył się Łysoniewskiemu gradem ciosów, których pozbawiony dobrej kondycji rywal nie wytrzymał i walka została przerwana przed gongiem oznajmiającym koniec pierwszej rundy.
Nagranie z walki znajdziecie tutaj:
źródło: Polsat Sport