Szymon Kołecki zawalczył prawie na każdej odsłonie gali organizacji Tomasza Babilońskiego. W trzech z czterech występów pojawiał się w main evencie podczas wydarzeń tego tworu. 

Na swoim fanpage’u olimpijczyk zamieścić wpis, w którym dziękuje za współpracę i daje jasno do zrozumienia, że to początek czegoś nowego:

„COŚ W ŻYCIU SIĘ KOŃCZY A COŚ SIĘ ZACZYNA. 
Przynajmniej na jakiś czas kończy się moja przygoda z federacją Babilon MMA. Okres prawie półtorarocznej współpracy zapisał się w mojej pamięci jako wspaniały czas, w którym mogłem pracować nad swoim rozwojem sportowym, jako czas, w którym czułem się częścią dynamicznie rozwijającego się projektu, jakim jest Babilon MMA, jako czas, w którym byłem dla federacji topowym zawodnikiem, co miałem okazję często odczuwać. 
Dzięki ciężkiej pracy, zaangażowaniu i opiece Tomasz Marek Babilonski miałem okazję stoczyć 5 świetnych pojedynków, które są dla mnie bezcenne. Za ten okres, za tą wzorową współpracę, za to wszystko, co mnie spotkało w Babilon MMA chcę Tomkowi serdecznie podziękować, życzyć mu dalszych sukcesów i obiecać, że zawsze w każdej możliwej sytuacji Babilon MMA może liczyć na moje wsparcie w ramach moich możliwości.
Chcę serdecznie podziękować również firmie Sotelli, bez której zaangażowania finansowego w gale Babilon MMA trudno byłoby tak dobrze wspominać okres, o którym napisałem wcześniej. Dziękuję Andrzej. 
TRZYMAM ZA WAS KCIUKI!”

 

źródło: facebook