Uplasowany na ósmym miejscu w klasyfikacji dywizji średniej UFC, Uriah Hall już niejednokrotnie negatywnie wypowiadał się o aktualnym czempionie – Israelu Adesanyi.
Trash talk jest nieodłączną częścią mieszanych sztuk walki i często pomaga zawodnikom utorować sobie drogę do ważnych pojedynków. Wielokrotnie jest to robione, by tylko pomóc w promocji danego starcia, jednakże są również takie przypadki, gdzie fighterzy realnie nie darzą się sympatią.
Uriah Hall (16-9) w przeszłości często atakował obecnego mistrza UFC, Israela Adesanyę (20-0) zarówno w wywiadach, jak i mediach społecznościowych. Teraz ponownie odniósł się do jego osoby, goszcząc w audycji What The Heck.
Dobry Boże, tak bardzo chcę walczyć z tym s*urwielem. Biorąc pod uwagę politykę, media, to pewnie usłyszę, że nie zasługuję na ten pojedynek albo że jestem numerem ósmym w rankingu. Ludzie, którzy nigdy nie walczyli twierdzą, że ja jestem na ósmym miejscu. W*pierdalajcie z tym. Kto to w ogóle tworzy? To jakiś żart. Więc teraz będziecie mi mówić, na której jestem lokacie?
36-letni Jamajczyk ma powrócić do akcji w kwietniu bieżącego roku. Wówczas ma skrzyżować rękawice z Chrisem Weidmanem (15-5). Pierwotnie pojedynek ten miał mieć miejsce w lutym, jednakże w związku z z tym, iż w organizmie Amerykanina wykryto obecność koronawirusa, organizatorzy zmuszeni byli je przesunąć.
Zobacz także: Doniesienia: Chris Weidman zarażony koronawirusem. Walka z Hallem przełożona na UFC 261
Źródło: MMAfighting.com