Michael Page wierzy, że walka z Mike’iem Perrym w BKFC potoczy się po jego myśli i zakończy się zwycięstwem.
Zawodnik wagi półśredniej Bellatora jest świeżo po przegranej przez niejednogłośną decyzję z Loganem Storleyem (14-1) na gali Bellator 281 w zeszłym miesiącu. Wielu uważało, że Michael Page (20-2) po tej porażce będzie musiał stoczyć jeszcze jedną walkę w MMA, aby dostać szansę walki o pas.
Zamiast tego, „MVP” zdecydował się zawalczyć na gołe pięści. BKFC ogłosiło w zeszłym tygodniu, że Page stoczy w sierpniu jednorazową walkę w ramach tej organizacji. W głównym wydarzeniu BKFC 27 zmierzy się z weteranem UFC Mike’iem Perrym.
W wywiadzie dla MMAFighting, Michael Page opowiedział o swojej walce z Mike’iem Perrym. „Venom” ma za sobą walki w MMA, kickboxingu i boksie, ale nie walczył jeszcze w formule na gołe pięści. Na podstawie swoich wypowiedzi Page uważa, że w sierpniu będzie mu się dobrze walczyło w ringu BKFC.
Oczekuję, że każdy w tym sporcie, każdy w boksie, każdy w boksie z gołymi pięściami, każdy w mieszanych sztukach walki, będzie miał pewien poziom twardości. On jest jednym z tych, którzy mają w sobie dużo twardości i bardzo mu za to dziękuję. Ale stałem już naprzeciwko wielu twardych zawodników i zniechęcałem ich do walki. Możesz być najsilniejszym zawodnikiem na świecie, ale musisz wyprowadzać ciosy. To będzie trudne. On będzie miał kogoś, kto sukcesywnie będzie lądował czystsze uderzenia. Dla niego będzie to bardzo zniechęcające, gdy nie będzie wyprowadzał ciosów, a potem co kilka sekund ktoś będzie go trafiał. Jestem tak twardy, jak on, ale ja zwykle obciążam psychicznie swoich przeciwników, dopóki nie wygram.
stwierdził Page.
źródło: MMAFighting.com