Cezary Oleksiejczuk wypowiedział się na temat swojego następnego przeciwnika, z którym zawalczy za niecały miesiąc.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Już 15 lutego na gali FNC 21 były mistrz Fight Exclusive Night w wadze półśredniej, Cezary Oleksiejczuk (14-3) stoczy pojedynek z Tomem Breese’em (19-5), znanym z UFC oraz KSW. Bez wątpienia będzie to jedno z większych wyzwań w karierze Polaka.
Temat Anglika został poruszony podczas wywiadu, którego Oleksiejczuk udzielił „Fansportu TV”. Zawodnik docenił umiejętności sportowe Toma, jednocześnie licząc na przewagę mentalną.
Sportowo to jest naprawdę mocny gość. Rekord 5-3 w UFC to ciężko zrobić. Walka ze Stricklandem chyba niejednogłośna decyzja. To jest mocny gość. Z KSW się rozstał z rekordem 2-1, nie wiem, o co tam chodziło czy to po prostu taki kontrakt na trzy walki. Sportowo mocny gość, a mentalnie chciałbym też, żeby mu ta głowa w tej walce siadła, jak na niego ruszę z pięściami. Toteż liczę, że gdzieś mu tam ta głowa siądzie pod naporem i się skończy to na moją korzyść. Fajna na pewno też weryfikacja dla mnie, bo w 84 kg z takim gościem się nie mierzyłem, toteż nie mogę się już doczekać tego pojedynku.
powiedział Polak.
Cezary Oleksiejczuk większość swojej kariery spędził w polskiej organizacji MMA Fight Exclusive Night i jest uważany za jeden z największych talentów w kraju. Walka z Tomem Breese’em może być dla niego trampoliną do większych sukcesów. W swoim ostatnim pojedynku dla FEN pokonał Bauyrzhana Kuanyshbayeva przez przerwanie lekarskie.
autor: Igor Wyszyński
źródło: Fansportu TV