Conor McGregor kolejny raz dał do zrozumienia, że ma zamiar zwiększyć swoją częstotliwość startów. Zapewnił także, że jego czas świetności jeszcze się nie skończył.
Od czasu konfrontacji z Khabibem Nurmagomedovem (29-0), Conor McGregor (22-6) zdecydowanie nie należy do najbardziej aktywnych zawodników w UFC. Irlandczyk w ciągu niespełna 5 lat stoczył zaledwie 3 walki, z czego 2 zakończyły się jego niepowodzeniem. Zapytany przez Megan Olivi jak postrzega swój powrót, biorąc pod uwagę swoją dotychczasową karierę, odpowiedział w następujący sposób:
Po prostu nie przestawać, nie poddawać się. To jeszcze nie jest koniec, wiesz, nie skończyliśmy jeszcze. Gdy to się skończy, wszystko wróci do punktu wyjścia i będę tam, gdzie chcę być.
Oprócz tego „The Notorious” bardzo optymistycznie podchodzi do tego, jak często miałby występować w oktagonie UFC:
Jedna (walka na rok) to za mało. Potrzebuję więcej. Chcę 3 lub 4. Jeżeli będę tam, gdzie chcę być, 3 lub 4 walki będą idealne. Jedna to szaleństwo.
McGregor obecnie przygotowuje się do starcia z Michaelem Chandlerem (23-8), jednak data i miejsce tego wydarzenia nie są jeszcze znane.
Autor: Dawid Ważny
Źródło: YT/UFC- Ultimate Fighting Championship